Leżał kilkaset metrów od miejsca wypadku. Dramat na Podkarpaciu
Dramatyczny wypadek na Podkarpaciu. Jak podaje straż pożarna, mężczyzna jadący jednośladem wypadł z drogi między Narolem i Podlesiną. Prawdopodobnie po pewnym czasie podniósł się i będąc w szoku przejechał kilkaset metrów. Następnie upadł na ziemię.
Do zdarzenia doszło w niedzielę (19 października) około godz. 7.30 rano między miejscowościami Narol i Podlesina. Jak podaje miejscowa OSP KSRG Narol, łody mężczyzna wpadł z drogi swoim jednośladem doznając obrażeń.
"Następnie, prawdopodobnie będąc w szoku, oddalił się na swoim pojeździe kilkaset metrów od miejsca zdarzenia i tam upadł. Na szczęście przypadkowa osoba zauważyła motocykl na środku pola oraz leżącą osobę obok niego, po czym wezwała pomoc. Piszemy na szczęście gdyż poranna temperatura była bliska zeru przez co doszło do wychłodzenia organizmu u poszkodowanego" - przekazali druhowie z OSP KSRG Narol.
Absurdalny wypadek 19-latki w bmw. Winę zrzuciła na kota
Na miejscu chwilę przed strażakami pojawili się ratownicy medyczni, którzy udzielili poszkodowanemu pomocy medycznej. Następnie poszkodowany został przetransportowany do szpitala. Działania zostały zakończone na miejscu po półtorej godziny.