Do ataku doszło w czwartek, 20 lutego 2025 roku, w jednym z pasaży handlowych Hradca Kralove. Świadkowie opisali dramatyczne sceny. Gdy napastnik zaczął atakować, klienci w popłochu wybiegli na dwór.
Według relacji przytoczonej przez "Blesk", agresor tuż po wejściu do sklepu zapytał kasjerkę, gdzie może znaleźć noże. Kobieta nie podejrzewała niczego złego i wskazała mu odpowiedni dział.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Chwilę później chłopak chwycił jeden z noży i natychmiast zaatakował pierwszą sprzedawczynię. Następnie wbiegł na zaplecze i ciężko ranił 37-letnią pracownicę, która również nie przeżyła ataku.
Po dokonaniu podwójnego morderstwa sprawca uciekł ze sklepu, zostawiając za sobą zakrwawiony nóż.
"Wyglądało to okropnie"
Na miejsce natychmiast wezwano policję. Jednym ze świadków był Petr Zanda, ochroniarz, który znalazł nóż rzucony obok śmietników przy tylnym wejściu do sklepu.
Widziałem, jak z budynku wybiegło jakieś 15-20 osób. Wiem, że tam pracują same kobiety. Poszedłem sprawdzić, czy mogę pomóc, zanim przyjedzie policja - powiedział w rozmowie z "Bleskiem".
Nóż znalazłem przy śmietnikach, blisko tylnego wejścia. Natychmiast poinformowałem policję. Wyglądało to okropnie. Broń nie była cała pokryta krwią - tylko dolna krawędź. Wydaje mi się, że napastnik bardziej ciął jak maczetą, niż precyzyjnie dźgał - dodał.
Choć na ten moment policja nie ujawnia szczegółów, lokalne media spekulują, że powodem ataku mogły być osobiste frustracje napastnika. Niektóre źródła sugerują, że doświadczył nieszczęśliwej miłości/odrzucenia.