Miała lecieć do Dubaju. Gang z Cypru chciał przerzucić ją do Polski
Cypryjskie służby rozbiły gang handlarzy żywym towarem. Wśród ofiar grupy była m.in. 48-letnia obywatelka Rumunii. Sutenerzy przekonali ją do przyjazdu na Cypr, zachęcając "wakacjami w Dubaju". Niewiele brakowało, a zamiast wakacji, kobieta trafiłaby do polskiego domu publicznego.
Cypryjskie, antyterrorystyczne Biuro ds. Handlu Ludźmi rozbiło grupę przemytników i handlarzy ludźmi, którzy zajmowali się przemycaniem prostytutek i sutenerstwem. W sprawie zatrzymano m.in. 51-latka i 79-latka oraz 44-letnią kobietę, ale nie są wykluczone dalsze zatrzymania.
"Cyprus Times" pisze, że wśród ofiar gangu była 48-latka z Rumunii. Kobieta przyleciała na Cypr, bo oprawcy obiecali jej, że poleci "na wakacje do Dubaju". Zamiast wymarzonego odpoczynku, na 48-latkę czekały tortury.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Tajemnicze zjawisko nad Hiszpanią. Nagrania świadków
Oprawcy zamknęli kobietę w pokoju hotelowym. Tam była zmuszana do prostytucji. Cypryjscy gangsterzy zamierzali sprzedać swoją ofiarę. Grupa planowała wysłać 48-latkę do Polski. Tam kobieta miała dalej, pod przymusem świadczyć usługi seksualne.
Przerażonej kobiecie udało się uniknąć zsyłki do Polski. Na lotnisku zwróciła się o pomoc do policjanta, wykorzystując nieuwagę swoich oprawców.
Zachęcali kobiety wakacjami. Później nimi handlowali
Cypryjskie media informują, że 44-letnia Cypryjka odegrała w procederze kluczową rolę. To ona zachęcała ofiary, aby przybywały na wyspę na "wakacje życia". Po uwięzieniu, 44-latka miała umawiać spotkania uwięzionych kobiet z klientami.
Wiadomo, że grupa dopuszczała się licznych tortur na porywanych kobietach. Sąd na Cyprze zdecydował, że wszyscy uczestnicy grupy zostaną aresztowani. Sprawa jest wyjaśniana przez służby.