Najważniejsze informacje
- W kontenerze z Kanady miały być ekologiczne panele podłogowe.
- Zamiast tego odkryto blisko tonę marihuany.
- Czarnorynkowa wartość narkotyków to prawie 20 mln zł.
Funkcjonariusze Pomorskiej Krajowej Administracji Skarbowej dokonali niecodziennego odkrycia w porcie w Gdańsku. W kontenerze, który przypłynął z Kanady, zamiast deklarowanych ekologicznych paneli podłogowych, znaleziono blisko tonę marihuany.
Kontener został poddany prześwietleniu skanerem RTG, co wzbudziło podejrzenia funkcjonariuszy. Po dokładnej kontroli okazało się, że za pierwszą warstwą towaru ukryte były palety ze skrzyniami, w których znajdowały się foliowe torebki wypełnione suszem roślinnym. Badania narkotestem potwierdziły, że to marihuana.
Rzecznik prasowy szefa Krajowej Administracji Skarbowej, asp. Justyna Pasieczyńska, poinformowała, że czarnorynkowa wartość zabezpieczonych narkotyków wynosi prawie 20 mln zł. Odbiorcą przesyłki miała być firma w Polsce, co rodzi pytania o jej zaangażowanie w proceder.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Poranne pasmo Wirtualnej Polski, wydanie 15.04
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Co dalej z zabezpieczonym towarem?
Podczas kontroli funkcjonariuszy wspierała Lola, pies służbowy pomorskiej KAS, wyspecjalizowany w wykrywaniu narkotyków. Jej pomoc okazała się nieoceniona w odkryciu ukrytych niedozwolonych substancji.
Zabezpieczona marihuana zostanie zniszczona, a śledztwo w sprawie próby przemytu prowadzi Krajowa Administracja Skarbowa. Sprawa jest rozwojowa, a funkcjonariusze badają, kto stoi za próbą przemytu.