Nagle zaczął płonąć. Horror pod Gnieznem. Mężczyzna nie żyje
23 czerwca (poniedziałek) w Mnichowie (koło Gniezna) doszło do dramatycznej akcji służb. Próbowano ratować 75-latka poruszającego się na wózku inwalidzkim, którego odzież nagle zaczęła płonąć. Niestety, mężczyzna zmarł w szpitalu.
Dramatyczne sceny rozegrały się pod Gnieznem w dniu 23 czerwca. Niepełnosprawny 75-latek, poruszający się na wózku, postanowił udać się na spacer. W pewnym momencie jego ubrania stanęły w ogniu.
Wstępne ustalenia służb, które przytacza portal gniezno.naszemiasto.pl, wskazują na to, że ogień pojawił się na skutek kontaktu papierosa z ubiorem mężczyzny.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Koszyk Dudy" po 10 latach. Oto jak zmieniły się ceny
Przechodnie szybko ruszyli z pomocą. Ogień został ugaszony, zaś na miejscu zdarzenia pojawili się strażacy, medycy i policjanci. 75-latek miał poparzone około 80 proc. ciała.
Pan został natychmiast zaopatrzony w opatrunki hydrożelowe oraz był eskortowany przez dwie jednostki do szpitala w Gnieźnie - przekazał portalowi gniezno.naszemiasto.pl mł. bryg. Jarosław Łagutoczkin z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Gnieźnie.
Tragedia w Gnieźnie. 75-latek nie żyje
Poszkodowany mężczyzna najpierw trafił na SOR w Gnieźnie, a następnie przetransportowano go do szpitala w Poznaniu.
Niestety, smutne wiadomości nadeszły już kolejnego dnia. Jak podaje asp. Anna Osińska z Komendy Powiatowej Policji w Gnieźnie, poszkodowany mężczyzna zmarł 24 czerwca rano - donosi gniezno.naszemiasto.pl.