Tragedia rozegrała się 15 maja 2016 roku na komisariacie Wrocław-Stare Miasto przy ul. Trzemeskiej. Igor Stachowiak został zatrzymany przez policjantów, bowiem wyglądem miał przypominać inną osobę, która zbiegła patrolowi podczas akcji.
Mężczyzna został obezwładniony, zatrzymany i przewieziony do jednostki policji. Tam zabrano go z pokoju przesłuchań do łazienki. Mimo, iż był skuty kajdankami i leżał na podłodze, policjanci użyli wobec niego paralizatora. W pewnej chwili 25-latek przestał oddychać. Nie udało się go uratować. Igor Stachowiak zmarł. Sprawa wywołała ogromne poruszenie w mediach.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Śmierć Igora Stachowiaka. Ojciec zmarłego chce wznowienia śledztwa
W sprawie Igora Stachowiaka skazano czterech policjantów. Otrzymali oni kary dwóch lat do dwóch i pół roku więzienia za przekroczenie uprawnień oraz fizyczne i psychiczne znęcanie się nad zatrzymanym.
Jak podaje "Gazeta Wyborcza", Maciej Stachowiak, ojciec Igora, chce wznowienia śledztwa w sprawie nieumyślnego spowodowania śmierci. Było ono prowadzone równolegle, jednak zostało umorzone przez prokuraturę, która nie stwierdziła, że doszło do przestępstwa. "GW" podaje, że ekspertyza biegłych medycyny sądowej z Łodzi i ustalona przez nich przyczyna zgonu nie rozwiała bowiem wszystkich wątpliwości.
Wedle sekcji zwłok przyczyną śmierci mogło być uduszenie. Biegli, z nieznanego powodu, wykluczyli tę możliwość. Uznali, że do zgonu przyczynił się ostry atak psychozy spowodowany zażyciem narkotyków. Rodzina Igora Stachowiaka uznaje jednak, że stężenie narkotyków było zbyt małe.
Maciej Stachowiak złoży wniosek na ręce Prokuratora Generalnego w piątek, 15 listopada. "Wyborcza" przypomina, że Adam Bodnar, ówczesny rzecznik praw obywatelskich, a obecnie minister sprawiedliwości, złożył kasację do Sądu Najwyższego w tej sprawie. Nie zgadzał się z tym, że mundurowych skazano tylko za znęcanie się. Argumentował, że nie wiadomo nawet, czy Igor Stachowiak był pod wpływem środków odurzających. SN odrzucił jego wniosek.
Czytaj również: Szuka go policja. Komenda z Sopotu opublikowała wizerunek
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.