Organista przesyłał półnagie zdjęcia i pisał o "zmysłowym dotyku". Policja nie reaguje

Prokuratura w Łukowie nie przesłuchała jeszcze organisty, który rzekomo wysyłał nieodpowiednie treści nastolatkowi. Zgłoszenie w tej sprawie wpłynęło kilka tygodni temu. Pełnomocnik rodziny wyraził swoje niezadowolenie z dotychczasowego przebiegu śledztwa.

Organista wysyłał nastolatkowi pornograficzne treści  Organista wysyłał nastolatkowi pornograficzne treści
Źródło zdjęć: © Pixabay
Malwina Witkowska

W połowie stycznia parafia w Łukowie poinformowała o rozwiązaniu umowy z organistą, który pracował tam blisko 20 lat. Jak donosi "Dziennik Wschodni", kuria siedlecka zgłosiła jego naganne zachowania do prokuratury. Ojciec 15-latka, który był ministrantem, odkrył w telefonie syna treści pornograficzne oraz wiadomości od organisty.

W programie "Reporterzy TVP" ojciec nastolatka ujawnił treści SMS-ów i zdjęcia, które organista miał przesyłać jego synowi. Pisze w nich m.in. o "miłosnym, zmysłowym dotyku" albo o tym, że "wolałby trzymać coś innego (…), jakieś gorące ciałko". Ojciec znalazł też w telefonie syna linki odsyłające do pornografii.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Podjechał sprawdzić trzeźwość. Policjanci nie mieli wyboru

Organista nie został przesłuchany

Prokuratura wszczęła dochodzenie w lutym, dotyczące artykułu 200 § 3 kodeksu karnego, który przewiduje karę do 3 lat więzienia za prezentowanie treści pornograficznych małoletnim. Mimo to, organista nie został przesłuchany, a jego komputer i telefon nie zostały zabezpieczone.

Jak donosi "Dziennik Wschodni", ojciec chłopca przekazał telefon syna organom ścigania, wskazując na obecność innych małoletnich na zdjęciach. Kuria siedlecka zaprzeczyła, jakoby organista znalazł pracę w sąsiedniej parafii, co było sugerowane w reportażu TVP. Rodzina chłopca planuje dalsze kroki prawne.

Mecenas Nowak podkreśla, że brak działań prokuratury może prowadzić do zacierania śladów przez podejrzanego. Zwraca uwagę na potrzebę skuteczniejszej ochrony dzieci przed nadużyciami.

Źródło artykułu: o2pl
Wybrane dla Ciebie
Psy zagryzły jej partnera. Przerwała milczenie. "Macie krew na rękach"
Psy zagryzły jej partnera. Przerwała milczenie. "Macie krew na rękach"
Sebastian M. zabrał głos w sądzie. Złożył zaskakujące oświadczenie
Sebastian M. zabrał głos w sądzie. Złożył zaskakujące oświadczenie
Sebastian M. chce poddać się karze. Złożył wniosek do sądu
Sebastian M. chce poddać się karze. Złożył wniosek do sądu
Sąd oddalił wniosek ws. Sebastiana M. Chodzi o potrójne zabójstwo
Sąd oddalił wniosek ws. Sebastiana M. Chodzi o potrójne zabójstwo
Zaczął cofać na S5. Dwie osoby ranne. Są konsekwencje
Zaczął cofać na S5. Dwie osoby ranne. Są konsekwencje
Trzy psy rzuciły się na chłopca. Nagranie z Bogatyni
Trzy psy rzuciły się na chłopca. Nagranie z Bogatyni
W mieszkaniu miał 2 kg marihuany i pół miliona złotych. Diler zatrzymany
W mieszkaniu miał 2 kg marihuany i pół miliona złotych. Diler zatrzymany
Rynek narkotyków w Polsce. Eksperci alarmują ws. nastolatków
Rynek narkotyków w Polsce. Eksperci alarmują ws. nastolatków
Miała tylko 20 lat. Pożegnali Weronikę. Tragiczna śmierć
Miała tylko 20 lat. Pożegnali Weronikę. Tragiczna śmierć
Zdjęcie zwłok Jaworka krążyło po sieci. Głos z prokuratury
Zdjęcie zwłok Jaworka krążyło po sieci. Głos z prokuratury
BMW ścięło drzewo. Silnik aż wyleciał w pole
BMW ścięło drzewo. Silnik aż wyleciał w pole
Cztery psy pogryzły mężczyznę. Nowe informacje o właścicielce
Cztery psy pogryzły mężczyznę. Nowe informacje o właścicielce