W połowie stycznia parafia w Łukowie poinformowała o rozwiązaniu umowy z organistą, który pracował tam blisko 20 lat. Jak donosi "Dziennik Wschodni", kuria siedlecka zgłosiła jego naganne zachowania do prokuratury. Ojciec 15-latka, który był ministrantem, odkrył w telefonie syna treści pornograficzne oraz wiadomości od organisty.
W programie "Reporterzy TVP" ojciec nastolatka ujawnił treści SMS-ów i zdjęcia, które organista miał przesyłać jego synowi. Pisze w nich m.in. o "miłosnym, zmysłowym dotyku" albo o tym, że "wolałby trzymać coś innego (…), jakieś gorące ciałko". Ojciec znalazł też w telefonie syna linki odsyłające do pornografii.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Organista nie został przesłuchany
Prokuratura wszczęła dochodzenie w lutym, dotyczące artykułu 200 § 3 kodeksu karnego, który przewiduje karę do 3 lat więzienia za prezentowanie treści pornograficznych małoletnim. Mimo to, organista nie został przesłuchany, a jego komputer i telefon nie zostały zabezpieczone.
Jak donosi "Dziennik Wschodni", ojciec chłopca przekazał telefon syna organom ścigania, wskazując na obecność innych małoletnich na zdjęciach. Kuria siedlecka zaprzeczyła, jakoby organista znalazł pracę w sąsiedniej parafii, co było sugerowane w reportażu TVP. Rodzina chłopca planuje dalsze kroki prawne.
Mecenas Nowak podkreśla, że brak działań prokuratury może prowadzić do zacierania śladów przez podejrzanego. Zwraca uwagę na potrzebę skuteczniejszej ochrony dzieci przed nadużyciami.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.