Jak informuje "Daily Mail", rodzice pragnęli trójkątów seksualnych, ale nie mieli funduszy na wynajęcie prostytutek. Matka wyprowadzała dziewczynki z ich sypialni i prowadziła do swojego partnera, który gwałcił je nawet dziesięć razy dziennie. Kobieta czasami uczestniczyła w tych aktach jako trzecia osoba.
Rodzice grozili córkom bezdomnością, jeśli odmówią współpracy. Jednej z nich mówiono, że seks pomoże jej w przyszłym związku, innej, że pomoże jej schudnąć. Matka groziła, że gdy nie będą wykonywać poleceń, zniszczą rodzinę.
Dramat dziewczynek wyszedł na jaw, gdy dwie najmłodsze córki uciekły z domu 30 grudnia 2022 roku i zgłosiły się do centrum przeciwdziałania przemocy seksualnej. Ujawniły, że one oraz ich dwie siostry były wielokrotnie gwałcone od stycznia 2022 roku.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Badania wykazały u nich urazy miednicy, siniaki oraz choroby przenoszone drogą płciową. Podczas nadużyć rodzice podawali im alkohol, środki rozluźniające mięśnie i lubrykanty - dodaje "Daily Mail".
Czytaj więcej: Niesmaczne żarty Mentzena. Pomogą mu pokonać Nawrockiego?
Para została aresztowana w swoim domu 30 grudnia 2022 roku i stanęła przed sądem w belgijskim Tongeren w zeszłym miesiącu. Matka przyznała, że uczestniczyła w gwałtach, ponieważ partner bił ją, gdy odmawiała. Bała się też, że straci go i zostanie bezdomna. Ojciec oskarżał partnerkę o wymyślenie planu gwałcenia córek i twierdził, że to one same do niego podchodziły.
Mężczyznę skazano na 15 lat więzienia. - Nie potrafił kontrolować swoich popędów, nie okazywał żadnego szacunku dla integralności seksualnej swojej córki i pasierbic - dodawał sędzia w kontekście oskarżonego.
Czytaj więcej: Zaskakująca słowa księdza. "Chętnie pójdę do więzienia"
Matka spędzi 13 lat za kratkami. - Ułatwiała znęcanie się nad własnymi córkami, niejako udostępniając je swojemu partnerowi. Zeznania wskazują, że oralnie zaspokajała przynajmniej jedną z ofiar. W związku z tym bezpośrednio uczestniczyła w gwałtach - uzasadniał sędzia.