W środę (29 stycznia) doszło do ucieczki więźnia z zakładu karnego Villepente w aglomeracji paryskiej. 28-latek wykorzystał przepustkę na wyjście do muzeum, aby zbiec. Prokuratura wcześniej sprzeciwiła się wydaniu zgody na to wyjście, jednak podjęto decyzję na korzyść więźnia.
Do incydentu doszło podczas wyjścia sześcioosobowej grupy więźniów, którzy mieli zwiedzić Muzeum Człowieka w Paryżu. Mężczyzna zbiegł na dworcu Północnym w Paryżu - Gare du Nord. Strażnik próbował go zatrzymać, lecz bezskutecznie.
Informacje o ucieczce zostały podane przez prokuraturę dopiero w piątek - dwa dni po incydencie. Mężczyzna, który był sądzony za użycie przemocy, wciąż pozostaje na wolności.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Więzień zbiegł podczas przepustki
Muzeum Człowieka to znane paryskie muzeum, które skupia się na antropologii, etnologii i prehistorii gatunku ludzkiego. Nie jest jasne, dlaczego więzień otrzymał zgodę na wyjście mimo sprzeciwu prokuratury. Obecnie śledczy analizują nagrania z kamer wideo, aby ustalić, gdzie może się znajdować 28-latek.
W ubiegłym roku w Polsce głośno było o ucieczce ze szpitala psychiatrycznego. Mężczyzna podejrzany o brutalne zabójstwo dwóch osób - ojca i brata, uciekł nocą, wykorzystując nieuwagę dwóch pilnujących go funkcjonariuszy SW.
Policja schwytała uciekiniera dopiero po 10 dniach. Przebywał w pustostanie w miejscowości Żarnowa (Podkarpackie) i - jak się okazało - chciał przekroczyć granicę ze Słowacją, a następnie kontynuować ucieczkę na południe Europy. Zamiast tego - mężczyzna trafił za kratki w Radomiu.