Piekło 27-latki miało miejsce w małej czeskiej wsi Sirem. Liczy ona tylko 68 mieszkańców. Część spośród 47 domów jest zrujnowana, zaś opuszczone ogrody zamieniły się w wysypiska śmieci. Właśnie w tej niewielkiej miejscowości w przeszłości wypoczywał słynny pisarz Franz Kafka.
"Bild" donosi, że 27-letnia kobieta była torturowana w opuszczonym domu na obrzeżach wsi, który był w fatalnym stanie. Jego właściciel przebywał za granicą, a oprawca wynajął budynek tylko po to, by więzić w nim swoją ofiarę. 27-latka była głodzona. Agresor się nad nią znęcał i gwałcił - tabloid donosi, że "spełniał swoje sadystyczne fantazje".
16 lutego kobiecie udało się wyrwać z kajdan. Wyczerpana, wychudzona i z ogoloną głową, w legginsach i kurtce, błąkała się po miejscowości w środku nocy. W końcu zapukała do jednego z domów, błagając o pomoc.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Policja szybko aresztowała mężczyznę. 40-letni Karel N. mieszkał cztery kilometry od miejsca zbrodni. To kierowca ciężarówki, często jeździł do Niemiec. Śledczy podejrzewają, że może mieć na swoim koncie więcej podobnych przestępstw.
Policja ustaliła, że porwana kobieta była przykuta do łóżka i miała łańcuch z kłódką na szyi. Śledczy twierdzą, że została uprowadzona w Pradze - sprawca miał nałożyć jej kaptur na głowę, wrzucić do bagażnika i zawieźć do piwnicy w Sirem.
Mieszkańcy Sirem są w szoku. Wójt gminy Dagmar Brehovska przyznała, że cała społeczność jest wstrząśnięta tym, co wydarzyło się w ich spokojnej miejscowości.
Ludzie są w szoku, to niewyobrażalne, że coś takiego mogło się tutaj wydarzyć - powiedziała burmistrz, cytowana przez "Bild".
Karel N. to recydywista
Jak się okazuje, Karel N. to recydywista. Już wcześniej dopuścił się podobnych przestępstw, ale dzięki dobrym adwokatom uniknął więzienia. W 2021 roku więził inną kobietę w swoim domu w Strojeticach.
Wówczas zmuszał ją do noszenia maski psa, bił i gwałcił. W tamtej sprawie został skazany na trzy lata więzienia, ale kara została zawieszona na pięć lat.
Kiedy krzyczałam, wsadzał mi ścierkę do ust. Miałam na szyi elektryczną obrożę, która raziła mnie prądem - takie słowa padły z ust jego wcześniejszej ofiary.
Mężczyźnie grozi do 12 lat więzienia.