Rodzinna tragedia po obiedzie. Nie żyją cztery osoby
W Brazylii doszło do dramatycznego zdarzenia. Podczas noworocznego obiadu, rodzina zjadła ryż skażony toksyczną substancją, co doprowadziło do ich śmierci. Najmłodsza ofiara miała zaledwie rok. Policja cywilna w stanie Piauí prowadzi intensywne śledztwo.
Cztery osoby zmarły po spożyciu zatrutego ryżu podczas obiadu noworocznego. Francisca da Silva, 32-letnia matka, zmarła w szpitalu w Parnaíba, w stanie Piauí. Jej trzyletnia córka, Maria Lauane da Silva, odeszła dzień wcześniej, a roczny syn, Igno da Silva, zmarł w czwartek. 18-letni brat Franciski, Manoel da Silva, zmarł jeszcze w drodze do szpitala.
Jedyną ocalałą osobą z najbliższej rodziny jest czteroletnia córka, Maria Gabrielle da Silva, która walczy o życie w stanie krytycznym w szpitalu w Teresinie. Szpital, w którym zmarła Francisca, wydał oświadczenie, w którym wyraził głębokie współczucie rodzinie ofiar. Czterech innych członków rodziny, którzy również spożyli zatruty ryż, po leczeniu opuściło szpital.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jechał wprost na pieszego. Nagranie pogrążyło kierowcę
Toksyczna substancja w ryżu
Badania wykazały, że ryż, który spożyła rodzina, był skażony terbufosem – toksycznym związkiem stosowanym w pestycydach, którego sprzedaż do użytku domowego jest w Brazylii zakazana.
Policja cywilna w stanie Piauí prowadzi intensywne śledztwo, a szef policji, Abimael Silva, stwierdził, że nie ma możliwości, aby substancja znalazła się w ryżu przypadkowo. Dr Antônio Nunes z Instytutu Medycyny Sądowej potwierdził obecność widocznych granulek terbufosu w próbce zebranego ryżu.
Jak donosi "Daily Mail", do tragedii doszło podczas rodzinnego obiadu noworocznego, na którym serwowano ryż, fasolę i mięso. Następnego dnia podano ryż z rybą, po czym wszyscy obecni zaczęli odczuwać poważne dolegliwości.
Zaledwie kilka miesięcy wcześniej Francisca straciła dwoje starszych dzieci, które zmarły po spożyciu zatrutych orzechów nerkowca. W związku z tym zdarzeniem aresztowano sąsiada, który podarował rodzinie feralne orzechy. Policja wyklucza jednak związek między oboma incydentami.