Śmierć nastolatek na wakacjach. Otworzą obiekt w którym zostały otrute
Dwie Australijki, 19-letnie Holly Morton-Bowles i Bianca Jones, zmarły po zatruciu metanolem w jednym z hosteli w Laosie. Jak podaje ABC, rok po tragedii obiekt znów zostanie otwarty, co wywołało oburzenie rodzin zmarłych.
Holly Morton-Bowles i Bianca Jones były wśród 11 osób, które w listopadzie 2024 roku były hospitalizowane po zatruciu metanolem w jednym z hosteli w miejscowości Vang Vieng w Laosie. Niestety, w przypadku obu 19-latek z Australii wakacje zakończyły się tragedią - obie nie przeżyły. Potem doszło do zgonu kolejnych czterech osób, w tym dwóch obywatelek Danii, jednego Amerykanina i Angielki.
Australijskie ABC dotarło do nowych informacji w sprawie. Jak się okazuje, lokal, w którym sprzedano zatruty alkohol, ma zostać wkrótce ponownie otwarty. Zmieni się jedynie jego nazwa. Właściciel obiektu przyznał w rozmowie z ABC, że postara się, by hostel ruszył już pod koniec miesiąca.
Zakaz sprzedaży alkoholu na stacjach benzynowych? "Idiotyzm"
Australijki nie żyją. Rodzice oburzeni
Mark i Michelle Jones, rodzice jednej ze zmarłych, ocenili tę decyzję jako "obrzydliwą". Dodali, że cała rodzina będzie wściekła, jeśli obiekt w Laosie zostanie otwarty. Jedną z osób, która przeżyła zatrucie, była Bethany Clarke. Kobieta zabrała głos w sprawie. - Nie rozumiem, jak mogą uważać to za dopuszczalne, zwłaszcza że właściciel jest ten sam - stwierdziła kobieta.
Rząd Laosu poinformował australijskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych na początku tego roku, że możliwe są zarzuty dotyczące zacierania dowodów, naruszenia przepisów dotyczących bezpieczeństwa żywności i zdrowia oraz prowadzenia nielegalnej działalności. Jednak od tamtej pory nie było żadnych nowych informacji w tej sprawie. Australijska policja złożyła ofertę pomocy w śledztwie. Rodzice Holly Morton-Bowles i Bianki Jones twierdzą jednak, że nie ma żadnych dowodów na to, iż działania laotańskiej policji są w tej sprawie prowadzone. Obawiają się, że sprawa nie zostanie rozwiązana.
"Do tej pory nikt nie został pociągnięty do odpowiedzialności" - powiedzieli bliscy Bianki Jones. Rodziny ofiar apelują do turystów, aby dwa razy zastanowili się, zanim wybiorą się na wakacje w Laosie. Niestety, w Azji Południowo-Wschodniej bardzo często dochodzi do zatrucia alkoholem. Wszystko dlatego, że właściciele lokali używają alkoholu metylowego, silnie trującego i stosowanego głównie w przemyśle, zamiast alkoholu etylowego, który jest podstawowym składnikiem napojów alkoholowych. Wypicie nawet niewielkiej ilości metanolu prowadzi do zatrucia. Zaczyna się od nudności i wymiotów. W skrajnym przypadku może doprowadzić do śmierci.