Sprawa Sebastiana M. Pojawił się wniosek. Prokurator komentuje
We wtorek (9 września) w Sądzie Rejonowym w Piotrkowie Trybunalskim rozpoczął się proces Sebastiana M., oskarżonego o spowodowanie wypadku na autostradzie A1, w którym zginęła 3-osobowa rodzina. Dodatkowo sąd skierował sprawę do mediacji. Strony na osiągnięcie ugody mają 30 dni. Portal o2.pl przyjrzał się kwestii doniesień o wniosku dotyczącym zmiany kwalifikacji czynu na zabójstwo. Oto co mówi prokuratura.
Pierwsza z rozpraw ws. tragicznego zdarzenia na autostradzie A1 rozpoczęła się we wtorek (9 września) po godz. 9:00. Na ławie oskarżonych zasiadł Sebastian M. Według śledczych, miał on jechać z prędkością powyżej 300 km/h i doprowadzić do wypadku, w wyniku którego życie straciła 3-osobowa rodzina.
"Super Express" informował, że mecenas Łukasz Kowalski, pełnomocnik rodzin ofiar tragedii na A1, "złożył wniosek o zmianę kwalifikacji czynu na zabójstwo, a nie spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym, czemu sprzeciwił się jednak prokurator". Przypomnijmy, że obecnie M. grozi do 8 lat więzienia. Zabójstwo karane jest znacznie surowiej - tu grozi kara nawet dożywotniego pozbawienia wolności.
W związku z tymi doniesieniami skontaktowaliśmy się z prok. Aleksandrem Dudą, rzecznikiem prasowym Prokuratury Okręgowej w Katowicach. W rozmowie z o2.pl prokurator mówi, dlaczego obecną kwalifikację czynu uważa za właściwą.
Przyjęta w akcie oskarżenia kwalifikacja prawna stanowi odzwierciedlenie ustaleń poczynionych na podstawie całości zgromadzonego materiału dowodowego. Te ustalenia zostały ocenione pod kątem prawnym i w mojej ocenie przyjęta w akcie oskarżenia kwalifikacja prawna jest prawidłowa - słyszymy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nawrocki wkrótce w Berlinie. Rzecznik prezydenta zapewnia: Upomni się o reparacje
- Na tym etapie wniosek pełnomocnika pokrzywdzonych jest przedwczesny. Prokuratura, formułując swoje stanowisko w zakresie kwalifikacji prawnej, znajdującej się w akcie oskarżenia, opierała się na materiale dowodowym zgromadzonym w toku śledztwa. W sądzie nie zgromadziliśmy ani jednego dowodu, bo nie otworzył się jeszcze przewód sądowy i postępowanie dowodowe się jeszcze nie rozpoczęło - kontynuował prok. Aleksander Duda.
Nie wykluczył, że sąd jeszcze wróci o tego wniosku. - Pod koniec procesu będzie bowiem oceniał kwalifikację prawną czynu - podsumował.
Teraz strony mają 30 dni na mediacje. Prokurator potwierdził nam, że termin może ulec wydłużeniu.
Prawie 2 lata od tragedii na A1
Sebastian M. jest oskarżony o spowodowanie tragicznego wypadku na autostradzie A1, do którego doszło 16 września 2023 r. w pobliżu wsi Sierosław. W wyniku zdarzenia zginęła trzyosobowa rodzina.
Według prokuratury, Sebastian M. prowadził bmw z prędkością ok. 315-320 km/h. Na wysokości Sierosławia zderzył się z prawidłowo jadącą kią, która po uderzeniu w bariery energochłonne stanęła w płomieniach. W wyniku wypadku zginęli małżonkowie i ich pięcioletni syn.
Sąd Rejonowy w Piotrkowie Trybunalskim skierował we wtorek do mediacji sprawę Sebastiana M. Strony na osiągnięcie ugody mają 30 dni. Sprawa na wokandę ma wrócić najwcześniej 22 października.