Sąd w Poznaniu wydał kolejny wyrok w sprawie tragicznej śmierci Ewy Tylman. Adam Z., oskarżony o zabójstwo z zamiarem ewentualnym oraz nieudzielenie pomocy, został ponownie uniewinniony.
Przeczytaj też: Znany adwokat stracił dom i auto. Kolejny pożar w Szczecinie
"Fakt" informuje, że sędzia Andrzej Klimowicz, który przewodniczył rozprawie, wyjaśnił decyzję sądu. - Sąd nie znalazł żadnego dowodu na to, że to oskarżony jest zabójcą Ewy Tylman - tłumaczył.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Sprawa Ewy Tylman od lat budziła wiele emocji i była szeroko komentowana w mediach. Adam Z. był głównym podejrzanym, jednak brak wystarczających dowodów doprowadził do jego uniewinnienia.
Kontrowersje wokół procesu
Proces Adama Z. był jednym z najbardziej medialnych w Polsce. Wielu obserwatorów i komentatorów podkreślało, że brak jednoznacznych dowodów utrudniał wydanie wyroku skazującego.
Decyzja sądu w Poznaniu kończy kolejny etap tej głośnej sprawy, jednak nie zamyka dyskusji na temat okoliczności śmierci Ewy Tylman.
Zaginięcie i śmierć Ewy Tylman
Ewa Tylman nie żyje - te słowa wstrząsnęły Polską, gdy w lipcu 2016 roku z Warty wyłowiono ciało młodej kobiety. Ewa zaginęła w listopadzie 2015 roku, a jej zaginięcie stało się jedną z najgłośniejszych spraw kryminalnych ostatnich lat.
26-letnia kobieta zniknęła w niewyjaśnionych okolicznościach w centrum Poznania, co wywołało falę spekulacji i domysłów.
O zabójstwo Ewy Tylman oskarżony został Adam Z., jej kolega z pracy. Według prokuratury, podczas powrotu z imprezy doszło między nimi do kłótni, która zakończyła się tragicznie.
Procesy sądowe, które toczyły się przez lata, nie przyniosły jednak jednoznacznych odpowiedzi. Sąd wielokrotnie uniewinniał Adama Z., wskazując na brak bezpośrednich dowodów jego winy.
Przeczytaj też: Zniszczył piwem paczkomat. Szuka go policja z Poznania
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.