Do incydentu doszło w poniedziałek po godzinie 22.00 na przystanku Traugutta, na skrzyżowaniu ulic 28 Czerwca 1956 i Hetmańskiej w Poznaniu. Motorniczy tramwaju linii nr 10 zauważył, że mężczyzna bije kobietę, rzucał nią o wiatę przystankową - informował portal epoznan.pl. Motorniczy nie wahał się i postanowił zainterweniować. Sam jednak został uderzony w twarz. Zarówno napastnik, jak i kobieta uciekli z miejsca zdarzenia.
Co ważne, całe zajście miały nagrać kamery. - Monitoring został zabezpieczony - powiedziała portalowi Agnieszka Smogulecka z MPK Poznań. Motorniczy, który doznał urazu twarzy, przebywa na zwolnieniu lekarskim. Pracuje w MPK Poznań od niespełna roku. Policja prowadzi dochodzenie w celu ustalenia szczegółów zdarzenia.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Młodsza aspirant Anna Klój z poznańskiej policji potwierdziła, że motorniczy zareagował na widok szarpaniny na przystanku. Po incydencie otrzymał pomoc medyczną i został zwolniony do domu.
Przed przyjazdem policjantów zarówno kobieta jak i mężczyzna oddalili się z miejsca zdarzenia. Motorniczemu została udzielona pomoc, po zaopatrzeniu w szpitalu został zwolniony do domu. Policjanci zabezpieczyli monitoring z tramwaju, teraz ich rolą jest dokładne ustalenie przebiegu okoliczności i uczestników tego zdarzenia - dopowiedziała mł. asp. Anna Klój z poznańskiej policji w rozmowie z epoznan.pl.
Jak przypomina "Głos Wielkopolski", od czerwca 2023 roku osoby prowadzące pojazdy transportu publicznego objęte są ochroną, tak jak w przypadku funkcjonariuszy publicznych. Za naruszenie nietykalności cielesnej grozi kara do 3 lat więzienia, za napaść - do 10 lat, a za napaść z uszczerbkiem na zdrowiu nawet do 12 lat więzienia.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.