Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...
Mateusz Kaluga
Mateusz Kaluga | 
aktualizacja 

Stanął w obronie bitej kobiety. Sam został ranny

34

Motorniczy z Poznania został pobity, gdy próbował pomóc kobiecie na przystanku Traugutta. Napastnik rzucał nią o wiatę przystankową, następnie uderzył kierującego pojazdem, który stanął w obronie poszkodowanej. Policja dysponuje nagraniem z monitoringu - podaje portal epoznan.pl.

Stanął w obronie bitej kobiety. Sam został ranny
Motorniczy linii nr 10 stanął w obronie kobiety. (MPK Poznań)

Do incydentu doszło w poniedziałek po godzinie 22.00 na przystanku Traugutta, na skrzyżowaniu ulic 28 Czerwca 1956 i Hetmańskiej w Poznaniu. Motorniczy tramwaju linii nr 10 zauważył, że mężczyzna bije kobietę, rzucał nią o wiatę przystankową - informował portal epoznan.pl. Motorniczy nie wahał się i postanowił zainterweniować. Sam jednak został uderzony w twarz. Zarówno napastnik, jak i kobieta uciekli z miejsca zdarzenia.

Co ważne, całe zajście miały nagrać kamery. - Monitoring został zabezpieczony - powiedziała portalowi Agnieszka Smogulecka z MPK Poznań. Motorniczy, który doznał urazu twarzy, przebywa na zwolnieniu lekarskim. Pracuje w MPK Poznań od niespełna roku. Policja prowadzi dochodzenie w celu ustalenia szczegółów zdarzenia.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: "Po prostu będą ginąć". Gen. Polko ocenia ruch Trumpa ws. Ukrainy

Młodsza aspirant Anna Klój z poznańskiej policji potwierdziła, że motorniczy zareagował na widok szarpaniny na przystanku. Po incydencie otrzymał pomoc medyczną i został zwolniony do domu.

Przed przyjazdem policjantów zarówno kobieta jak i mężczyzna oddalili się z miejsca zdarzenia. Motorniczemu została udzielona pomoc, po zaopatrzeniu w szpitalu został zwolniony do domu. Policjanci zabezpieczyli monitoring z tramwaju, teraz ich rolą jest dokładne ustalenie przebiegu okoliczności i uczestników tego zdarzenia - dopowiedziała mł. asp. Anna Klój z poznańskiej policji w rozmowie z epoznan.pl.

Jak przypomina "Głos Wielkopolski", od czerwca 2023 roku osoby prowadzące pojazdy transportu publicznego objęte są ochroną, tak jak w przypadku funkcjonariuszy publicznych. Za naruszenie nietykalności cielesnej grozi kara do 3 lat więzienia, za napaść - do 10 lat, a za napaść z uszczerbkiem na zdrowiu nawet do 12 lat więzienia.

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Smutna Wielkanoc. Motocykl wjechał w pieszych. Nie żyją dwie osoby
Strzelanina w Niemczech. Trwa obława policji
Miała ponad 2 promile. Opiekowała się czwórką dzieci
Znęcała się nad Brajankiem. 19-letnia matka skazana w zawieszeniu
Okradł plebanię w Krakowie. Proboszcza zaniepokoiło zniknięcie kluczy
Groziła nożem ratownikom. Sama ich wezwała
Horror na ulicy w Warszawie. Krwawa bójka i nieprzytomna osoba
Klaudia G. imprezowała, jej dziecko konało. Jest akt oskarżenia
Luigi Mangione oficjalnie oskarżony. Grozi mu kara śmierci
Zamordowali Kacpra. "Powiedział, że Gruzini kradną"
Pobił taksówkarza i uciekł. Wpadł przez pracownice komisariatu
Makabryczne odkrycie w Warszawie. Ze stawu wyłowiono zwłoki
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić