Zamordował żonę i ugotował jej ciało. Szokujący przypadek w Indiach

Mężczyzna z Indii przyznał się do zabójstwa żony, ale pozostaje na wolności z powodu braku dowodów. Mężczyzna rozczłonkował ciało w łazience, gotował je w szybkowarze, a kości zmielił i ponownie gotował. Po trzech dniach miał wrzucić resztki do jeziora. Informuje o tym niemiecki dziennik "Bild".

.Zamordował żonę i ugotował jej ciało. Szokujący przypadek w Indiach
Źródło zdjęć: © X
Jakub Artych

W Hyderabadzie, w Indiach, doszło do szokującego zdarzenia. Mężczyzna, były żołnierz Gurumurthy, przyznał się do zabójstwa swojej żony Venkata Madhavi. Mimo to, pozostaje na wolności, ponieważ policja nie znalazła dowodów na popełnienie przestępstwa.

Gurumurthy i Madhavi byli małżeństwem przez 13 lat i mieli dwoje dzieci. Ich związek był burzliwy, a kłótnie były na porządku dziennym. 16 stycznia doszło do kolejnej sprzeczki, po której Madhavi zniknęła bez śladu.

Podczas przesłuchania Gurumurthy przyznał, że w trakcie kłótni uderzył żonę o ścianę, co doprowadziło do jej śmierci. Następnie, jak twierdzi, rozczłonkował ciało w łazience, gotował je w szybkowarze, a kości zmielił i ponownie gotował. Po trzech dniach miał wrzucić resztki do jeziora.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Krwawe zasadzki na konwoje Rosjan. Polowanie na armię Putina trwa

Zamordował żonę i ugotował jej ciało. Policja ma problem

Policja skonfiskowała potencjalne dowody, w tym szybkowar, czajnik i noże. Zespoły śledcze i psy tropiące przeszukały okolice jeziora, ale nie znalazły żadnych śladów.

Nie możemy polegać tylko na oświadczeniach. Zbieramy wszystkie techniczne i naukowe dowody. Sprawa jest w toku - powiedział rzecznik policji dla "The Indian Express".

Z powodu braku dowodów, sprawa jest traktowana jako zaginięcie, a Gurumurthy pozostaje na wolności. Policja kontynuuje dochodzenie, starając się znaleźć jakiekolwiek ślady potwierdzające jego zeznania.

Wybrane dla Ciebie

Miał przewozić papier, wiózł śmieci. Nielegalny transport z Niemiec
Miał przewozić papier, wiózł śmieci. Nielegalny transport z Niemiec
Morderstwo Mai. Bartosz G. wciąż w Grecji. "Nie wiemy, co się dzieje"
Morderstwo Mai. Bartosz G. wciąż w Grecji. "Nie wiemy, co się dzieje"
Bezczelne zachowanie mężczyzny. Policja pokazała zdjęcia
Bezczelne zachowanie mężczyzny. Policja pokazała zdjęcia
Przez pół wieku udawał niewidomego. Miał wyłudzić milion euro
Przez pół wieku udawał niewidomego. Miał wyłudzić milion euro
"Kopanie leżącego". Bójka na poprawinach. Szokujące szczegóły
"Kopanie leżącego". Bójka na poprawinach. Szokujące szczegóły
Po 16 latach policja znalazła sprawcę rozboju. Pomogło DNA
Po 16 latach policja znalazła sprawcę rozboju. Pomogło DNA
200 kg narkotyków w garażu. 23-latek zatrzymany
200 kg narkotyków w garażu. 23-latek zatrzymany
Pijani rodzice "opiekowali się" 2-latką. Była głodna i zaniedbana
Pijani rodzice "opiekowali się" 2-latką. Była głodna i zaniedbana
Atak na nastolatków. Policja ujawnia. "Za pomocą pałki teleskopowej"
Atak na nastolatków. Policja ujawnia. "Za pomocą pałki teleskopowej"
Wykonywali gesty pozdrowienia hitlerowskiego w Auschwitz. Turyści zatrzymani
Wykonywali gesty pozdrowienia hitlerowskiego w Auschwitz. Turyści zatrzymani
Nie powiedziała, że jej matka nie żyje. Dostała 50 tys. zasiłku
Nie powiedziała, że jej matka nie żyje. Dostała 50 tys. zasiłku
Strzały na rynku. 20-letni Ukrainiec był pijany
Strzały na rynku. 20-letni Ukrainiec był pijany