Torturowali i gwałcili więźniów w kolonii. Putin nagrodził ich szefa
W kolonii karnej w obwodzie irkuckim więźniowie byli torturowani przez funkcjonariuszy. Dochodziło do gwałtów i rażenia prądem. Pracownicy aresztu, by uniknąć kary, wyjechali na front. Sam Putin po tych wydarzeniach awansował szefa obwodu służby więziennej.
W sądzie w Angarsku zapadł wyrok w sprawie dotyczącej brutalnych tortur w kolonii nr 6. Ze wszystkich oskarżonych, wyrok usłyszało czterech pracowników.
Świadek podniósł alarm. Spójrzcie na nagranie ze Śląska
Wiadomo, że jeden z pracowników, Anton Owsiannikow, zgłosił się na ochotnika na wojnę, by uniknąć wyroku i zmarł na froncie. Na wojnę wyjechał też kierownik zmiany Wasilij Łukowski. Z Ukrainą walczą też już więźniowie, którzy mieli znęcać się nad współosadzonymi: Żan Łapin, Jewgienij Stasiuk, Władimir Szleyning - informuje Radio Svoboda.
Ostatecznie na karę więzienia skazano tylko trzech pracowników kolonii - Dmitrija Barojana, byłego zastępcę szefa wydziału nadzoru (sześć lat więzienia), a Aleksandra Aniskowa i Władimira Reszczikowa skazano odpowiednio na 12 i pięć lat więzienia o zaostrzonym rygorze.
Postępowanie trwało ponad 2,5 roku. Wiadomo, że były wyjątkowo brutalne i dotknęły wielu więźniów. Oficjalnie wskazano dziewięć ofiar, choć według prawników ich liczba jest znacznie większa.
Wszystko zaczęło się w kwietniu 2020 roku, kiedy więźniowie nie wyszli na ćwiczenia fizyczne, protestując przeciwko brutalnemu pobiciu jednego z osadzonych. Powodem pobicia miało być nielegalne wniesienie papierosów.
W odpowiedzi do kolonii wkroczyły służby specjalne - podaje Radio Svoboda. Więźniowie byli gwałceni przez strażników metalowymi pałkami, inni byli rażeni prądem pod wysokim napięciem, a także polewani lodowotą wodą. Następnie przez wiele godzin byli bici po całym ciele.
Według prawników, wielu więźniów po torturach zostało zmuszonych do podpisania fałszywych zeznań. W końcu zidentyfikowano 41 osób zaangażowanych w przemoc wobec więźniów. Na przełomie 2021 i 2022 roku aresztowano naczelnika jednego z wydziałów oraz kierownika zmiany. W końcu oskarżono ośmiu pracowników kolonii.
Na początku grudnia 2021 roku Władimir Putin nadał Leonidowi Sagałakowowi, szefowi Federalnej Służby Więziennej obwodu irkuckiego, stopień generała dywizji Służby Wewnętrznej. Sagałakow osobiście próbował powstrzymać bunt w kolonii. Na jego oczach więźniowie mieli być polewani lodowatą wodą. Na jego polecenie żołnierze mieli obiecać, że znęcanie zakończy się. Warunkiem było zakończenie buntu - dodaje radio.