Strażnicy zauważyli tajemniczą torbę przy lesie. Zajrzeli do środka i zdębieli
W trakcie patrolu, nieopodal leśnej drogi warszawscy strażnicy miejscy zauważyli tajemniczą torbę w kratę. Chwilę później funkcjonariusze ujęli i przekazali policji mężczyznę, który krążył wokół podrzuconej w lesie kontrabandy. Co było w torbie?
Strażnicy miejscy z VII Oddziału Terenowego w Warszawie patrolując obszar leśny na terenie Wawra zauważyli niedaleko drogi dużą, kraciastą torbę.
Wewnątrz znaleźli sporą ilość suszu ziołowego oraz opakowania z małymi torebkami strunowymi. O znalezisku natychmiast zawiadomili policję. W czasie oczekiwania na patrol, uwagę strażników zwrócił podejrzany pojazd, który kręcił się w okolicach miejsca, gdzie została porzucona torba.
Kierowca ewidentnie interesował się pakunkiem. Funkcjonariusze wylegitymowali mężczyznę i nakazali pozostanie na miejscu do czasu przyjazdu policji, która przejęła dalsze czynności. W ujawnionej przez strażników torbie było blisko 700 gramów marihuany.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ile Polacy wydają miesięcznie? Padły konkretne kwoty
- Potwierdzam, że straż miejska przekazała nam torbę, w której znaleziono środki odurzające, które zostaną poddane badaniom - przekazała nam podinsp. Joanna Węgrzyniak, oficer prasowy Komendanta Rejonowego Policji Warszawa VII.
Co ustaliła policja w sprawie mężczyzny, który krążył wokół podrzuconej w lesie torby?
- Na ten moment związek mężczyzny, który został przez straż miejską wskazany i wylegitymowany nie przyczynił się do tego, abyśmy mogli wykonać jakiekolwiek czynności. Nie mieliśmy żadnych dowodów na to, że ma on bezpośredni związek z tą torbą - dodała podinsp. Joanna Węgrzyniak.
Policjantka dodała, że w tej sprawie prowadzone są dalsze czynności.