W piątek, 6 grudnia, w zajeździe w Kruszewni doszło do tragicznego wypadku. Około godziny 11:30 służby ratunkowe zostały powiadomione o zdarzeniu, w którym osobowa winda przygniotła 45-letniego pracownika firmy zajmującej się serwisowaniem urządzeń. Mimo szybkiej reakcji ratowników, mężczyzna zmarł na miejscu w wyniku odniesionych obrażeń.
Sprawdzamy wszystkie okoliczności tego tragicznego wypadku. Na miejscu prowadzimy oględziny, zabezpieczamy ślady oraz dokumentację techniczną urządzenia. Wszystkie te działania mają na celu ustalenie dokładnych przyczyn i przebiegu zdarzenia – powiedział "Faktowi" podkom. Michał Przybyłek, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Ostródzie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Czytaj także: Byliśmy w Lidlu na Malcie. Spójrzcie na ceny masła
Został przygnieciony przez windę
Podobny tragiczny wypadek miał miejsce w Grudziądzu, gdzie winda towarowa przygniotła 65-letniego mężczyznę. Mimo natychmiastowej interwencji ratowników, którzy podjęli próbę resuscytacji, nie udało się przywrócić czynności życiowych i mężczyzna zmarł na miejscu.
Winda, jako urządzenie transportowe wykorzystywane w wielu zakładach pracy, wymaga regularnych przeglądów, konserwacji i dbałości o jej prawidłowe działanie. Niestety, mimo tych środków ostrożności, takie wypadki zdarzają się wciąż, co pokazuje tragiczny przebieg obu zdarzeń.
Obecnie prowadzone są ścisłe działania śledcze, mające na celu dokładne ustalenie, czy procedury serwisowe w zajeździe w Kruszewni oraz w zakładzie pracy w Grudziądzu były przestrzegane zgodnie z obowiązującymi normami i przepisami BHP. Celem dochodzenia jest wyjaśnienie, czy doszło do jakichkolwiek zaniedbań, które mogły przyczynić się do tragedii.