W sobotę wieczorem na drodze krajowej nr 91 w Bzówkach doszło do tragicznego wypadku. Jak informuje TVN24, 18-letni kierowca Forda Kuga uderzył w tył Nissana X-trail, którym kierował 42-letni policjant. Zderzenie miało miejsce kilka minut po godzinie 20.
Z informacji przekazanych przez policję w Kutnie wynika, że 42-latek, który zginął na miejscu, był funkcjonariuszem policji oraz strażakiem - to Kacper Winkler. Monitoring ze stacji paliw, z której wyjeżdżał, wskazuje, że krótko przed wypadkiem tankował paliwo.
Prokurator Krzysztof Kopania z Łodzi poinformował, że 18-latek jechał z prędkością 132 km/h, podczas gdy dopuszczalna prędkość na tym odcinku wynosiła 90 km/h. Po zderzeniu oba samochody wpadły do rowu i były poważnie uszkodzone, co wskazuje na dużą siłę uderzenia.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Czytaj także: Oto najwyższa para w Polsce. Razem mają 414 cm wzrostu
18-latek opuścił szpital
Śledczy badają okoliczności wypadku, w tym możliwość błędu 42-latka przy włączaniu się do ruchu. Widoczność była ograniczona przez mgłę, co mogło mieć wpływ na przebieg zdarzenia. Prokurator podkreśla, że potrzebna jest opinia biegłych.
Ochotnicza Straż Pożarna z Chodcza pożegnała zmarłego policjanta, Kacpra Winklera, w mediach społecznościowych. Był on znany jako przewodnik psa służbowego i zdobywca tytułu najlepszego przewodnika psa patrolowo-tropiącego w województwie łódzkim.
18-latek, który był hospitalizowany, opuścił szpital w niedzielę. Jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Śledztwo w sprawie wypadku trwa, a jego wyniki będą kluczowe dla ustalenia winnych.