Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...
oprac. Ewa Sas | 
aktualizacja 

Tragiczny wypadek narciarski w Szczyrku. Prokuratura wszczyna śledztwo

13

Prokuratura Rejonowa Bielsko-Biała Południe wszczęła śledztwo w sprawie śmiertelnego wypadku narciarza w Szczyrku. Dochodzenie dotyczy nieumyślnego spowodowania śmierci, co może skutkować karą od 3 miesięcy do 5 lat więzienia.

Tragiczny wypadek narciarski w Szczyrku. Prokuratura wszczyna śledztwo
Do wypadku doszło w czwartek, 13 lutego (Wikimedia Commons)

Prokuratura Rejonowa Bielsko-Biała Południe rozpoczęła dochodzenie w sprawie tragicznego wypadku narciarskiego, który miał miejsce w Szczyrku. Jak poinformował rzecznik prokuratury okręgowej, Paweł Nikiel, śledztwo koncentruje się na nieumyślnym spowodowaniu śmierci, co jest zagrożone karą od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności.

Śledczy sprawdzą bezpieczeństwo na stoku

Śledczy mają za zadanie ustalić, dlaczego doszło do wypadku oraz jakie były jego przyczyny. Ważnym elementem dochodzenia będzie również ocena warunków panujących na stoku oraz sprawdzenie, czy zapewniono odpowiednie bezpieczeństwo narciarzom.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Wideo z lotniska. Pasazerowie piszczeli i krzyczeli

Do tragicznego zdarzenia doszło w czwartek w jednym z ośrodków narciarskich w Szczyrku. 48-letni narciarz z Czech, z nieznanych dotąd przyczyn, zjechał z trasy i uderzył w grudę oblodzonego śniegu. Pomimo szybkiej akcji ratunkowej, mężczyzny nie udało się uratować.

Ofiara przyjechała do Szczyrku z nastoletnim synem, który nie był świadkiem wypadku.

Przyjechał do Szczyrku z 15-letnim synem. Chłopiec wyprzedził ojca i zjechał na dolną stację pierwszy. Zaniepokojony długą nieobecnością ojca, zaalarmował pracowników ośrodka - przekazał w rozmowie z TVN24.pl Paweł Nikiel, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Bielsku-Białej.

Ojciec z synem zjeżdżali czerwoną trasą, która ma umiarkowany poziom trudności.

Nadmierna prędkość to hipoteza, przyjęta dlatego, że jest najczęstszą przyczyną wypadków na stoku. Mogło też dojść do zajechania drogi. Nie mamy świadków tego wypadku, zabezpieczamy nagrania z monitoringu - mówił prok. Paweł Nikiel.

Prokuratura bada obecnie wszystkie okoliczności tego tragicznego zdarzenia, aby wyjaśnić, co dokładnie się wydarzyło.

Źródło:PAP
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Kurier z Opola podejrzany. Miał kraść konkretne paczki
Wrocławscy policjanci z zarzutami. Grozi im do 10 lat
Zuchwała kradzież w Poznaniu. Tak sforsowali drzwi salonu jubilerskiego
Skandal przed stadionem Legii. "Kibic" zabrał koszulkę 15-latkowi
Twierdzi, że jest Madeleine McCann. Polka została aresztowana
Tragiczny wypadek pod szkołą. Nie żyje 14-letnia Tosia
Legnica. Uczył dzieci gry w szachy. Usłyszał wyrok 10 lat więzienia za pedofilię
Wykorzystali nieuwagę kierowcy. Gruzinów nagrał monitoring
"Boi się". Bezwzględny kanibal zaatakowany w więzieniu
Mężczyzna z Florydy zostanie stracony. Był skazany za morderstwo dwóch osób
Rodzice podejrzani o głodzenie 3-letniej Helenki trafią na obserwację psychiatryczną
Zaginęła w walentynki. Jest nowy trop w sprawie Marleny Suchodolskiej
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić