Tragiczny wypadek z udziałem BMW. Łzy podczas rozprawy sądowej

Dwa lata minęły od tragicznego wypadku na autostradzie A2, w której zginęła dwójka młodych ludzi. Ich koleżanka, która oskarżona jest o spowodowanie wypadku, nie wierzy w swoją winę. Podczas rozprawy w sądzie nie mogła powstrzymać łez.

BMW, którym jechali nastolatkowie zostało kompletnie zniszczoneBMW, którym jechali nastolatkowie zostało kompletnie zniszczone
Źródło zdjęć: © Państwowa Straż Pożarna | Piotr Lampkowski
Marcin Lewicki

7 stycznia 2022 roku na autostradzie A2 pod Łodzią doszło do śmiertelnego wypadku z udziałem BMW, które prowadziła 19-letnia wówczas Martyna N. Auto uderzyło w mercedesa, wpadło w poślizg i dachowało.

W zdarzeniu zginęła dwójka nastolatków z Torunia. 19-latek, który wypadł z auta, zginął na miejscu. Z kolei 18-letnia dziewczyna zmarła w karetce, w trakcie transportu do szpitala. Martyna N. odniosła niewielkie obrażenia.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

WP News wydanie 06.10, godzina 16:50

Prokuratura oskarża Martynę N. Ta nie przyznaje się do winy

Prokuratura oskarżyła młodą kobietę o nieumyślne spowodowanie śmiertelnego wypadku. Za czyn ten grozi jej kara pozbawienia wolności do lat 8. Oskarżona nie przyznaje się do zarzucanych jej czynów. W Sądzie Rejonowym w w Brzezinach, ze łzami w oczach zeznawała, że to nieszczęśliwy wypadek, do którego nie doszło z jej winy.

Wracaliśmy do Torunia. Nagle zobaczyłam jak z prawej strony ze stacji benzynowej wyjeżdża jakiś samochód, który zajechał mi drogę. Odbiłam odruchowo w lewo, ale tam było jakieś inne auto. W padłam w poślizg i dachowałam - powiedziała w sądzie Martyna N. cytowana przez "Super Express".

Podczas procesu nie brakowało emocji. "Super Express" donosi, że płaczu nie mogły opanować matki zmarłych nastolatków. Prokurator prowadzący śledztwo zaznaczył, że "Martyna N. nie prowadziła jak pirat drogowy".

Śledztwo wykazało, że w momencie zdarzenia kobieta nie przekroczyła dozwolonej prędkości. Nie była też pod wpływem alkoholu, ani środków odurzających.

Proces torunianki, która prowadziła BMW nie może się zakończyć. Sąd nadal czeka na zeznania kluczowego świadka, który nie został jeszcze przesłuchany. Po przesłuchaniu może zostać ogłoszony wyrok.

Wybrane dla Ciebie
Cztery psy pogryzły mężczyznę. Nowe informacje o właścicielce
Cztery psy pogryzły mężczyznę. Nowe informacje o właścicielce
"Łowca nastolatek" oskarżony o 65 przestępstw. Sąd wyłączył jawność
"Łowca nastolatek" oskarżony o 65 przestępstw. Sąd wyłączył jawność
"Reanimują kogoś". Wjechał hulajnogą w karetkę. Tragedia w Gdańsku
"Reanimują kogoś". Wjechał hulajnogą w karetkę. Tragedia w Gdańsku
Nie żyje 47-latek. Zmarł po interwencji policji w Bydgoszczy
Nie żyje 47-latek. Zmarł po interwencji policji w Bydgoszczy
Balon spadł pod Białą Podlaską. To znaleźli na polu
Balon spadł pod Białą Podlaską. To znaleźli na polu
Napadł seksualnie własną matkę. Wstrząsające wieści ze Żnina
Napadł seksualnie własną matkę. Wstrząsające wieści ze Żnina
Zgwałcił małoletnią? Decyzja sądu ws. urzędnika z Elbląga
Zgwałcił małoletnią? Decyzja sądu ws. urzędnika z Elbląga
Kępno: 19-latka z nożem zaatakowała ratowniczkę SOR. Jest decyzja o areszcie
Kępno: 19-latka z nożem zaatakowała ratowniczkę SOR. Jest decyzja o areszcie
Mężczyzna zagryziony przez psy? Nieoficjalne: prokuratorzy mają wątpliwości
Mężczyzna zagryziony przez psy? Nieoficjalne: prokuratorzy mają wątpliwości
Sprzątał rosyjską katownię. Przerażająca relacja nastolatka
Sprzątał rosyjską katownię. Przerażająca relacja nastolatka
Groźny atak amstaffa na Saskiej Kępie. "Mój ukochany pies nie żyje"
Groźny atak amstaffa na Saskiej Kępie. "Mój ukochany pies nie żyje"
Zwłoki w BMW. Makabryczne odkrycie na Podkarpaciu
Zwłoki w BMW. Makabryczne odkrycie na Podkarpaciu