Trwa obława za Józefem Kozodujem. Są nowe informacje
Policja kontynuuje obławę za 63-letnim Józefem Kozodujem. Mężczyzna jest podejrzany o usiłowanie zabójstwa swojej żony. Śledczy ujawnili, w jakim stanie jest kobieta. Lekarze określają go jako stabilny. Wskazują, że poszkodowana doznała poważnych obrażeń głowy.
Do dramatu doszło 22 września (w poniedziałek) w jednym z domów w miejscowości Suchowola (woj. świętokrzyskie). Według ustaleń śledczych, 63-letni Jóżef Kozoduj zaatakował żonę, a następnie uciekł. Mężczyzna miał usiłować zabić kobietę.
Zaalarmowana krzykiem sąsiadka wezwała służby. Poszkodowana w ciężkim stanie trafiła do szpitala. Sprawą zajęła się prokuratura, która wystawiła za mężczyzną list gończy.
W Sejmie o nocnej prohibicji. Politycy ocenili pomysł Lewicy
Opublikowaliśmy wizerunek i dane osobowe, a sąd uwzględnił nasz wniosek o tymczasowe aresztowanie podejrzanego. Kompletujemy materiał dowodowy, przesłuchujemy świadków — mówi "Faktowi" prok. Daniel Prokopowicz, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Kielcach.
Wiadomo, że kobieta, która doznała ciężkich obrażeń głowy, nadal przebywa w szpitalu. Jej stan zdrowia uległ delikatnej poprawie. Śledczy nie ujawniają na razie, jaki był charakter obrażeń. Nie wiadomo ile ciosów dostała kobieta i czym uderzył ją 63-latek.
Pokrzywdzona doznała poważnych obrażeń głowy. Według informacji lekarzy jest w stanie stabilnym. Mamy zabezpieczonych kilka narzędzi, które mogły być użyte do popełnienia tego przestępstwa. Musimy to zweryfikować, ale dla dobra postępowania nie udzielamy informacji szczegółowych w tym zakresie - wskazał prok. Prokopowicz w rozmowie z "Faktem".
Wiadomo, że motywem przestępstwa były nieporozumienia rodzinne. Akcja poszukiwawcza mężczyzny nadal trwa. Bierze w niej udział ponad 100 policjantów, drony, psy policyjne oraz płetwonurkowie.
Policja podaje, że Józef Kozoduj mierzy 175 cm wzrostu i ma ciemne, delikatnie siwe włosy, wraz z łysiną czołową. Na twarzy ma bliznę po oparzeniu, która jest charakterystyczna. W momencie ucieczki miał czarną koszulkę z napisem "MIŚ", granatowe spodnie z białymi paskami. Mógł uciec na boso lub w tzw. gumowcach. Policja ostrzega, że mężczyzna może być niebezpieczny. Osoby, które mogły go widzieć proszone są o kontakt pod numerem alarmowym 112.