Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych poinformował o incydencie, który miał miejsce w Warszawie. Kobieta z Ukrainy, pracująca dla kanadyjskiego rządu, padła ofiarą oszustów udających taksówkarzy. Zdarzenie miało miejsce w okolicach Okęcia i Śródmieścia, gdzie fałszywi taksówkarze często działają.
Według relacji ośrodka, kobieta została zamknięta w samochodzie, a kierowca groził jej wywiezieniem, jeśli nie zapłaci 600 zł za krótki przejazd. Dodatkowo domagał się 50 dolarów kanadyjskich za podwójną taryfę. Przerażona kobieta zaczęła krzyczeć, co zwróciło uwagę przechodniów, którzy pomogli jej się uwolnić.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W Warszawie wciąż napotykamy problem z fałszywymi taksówkarzami. Ostatnie kontrole Inspekcji Transportu Drogowego ujawniły, że wiele pojazdów świadczących usługi przewozowe działa nielegalnie. Inspektorzy znaleźli nieprawidłowości w 12 prześwietlonych samochodach, w tym brak licencji, co pokazuje skalę problemu.
Fałszywe taksówki w Warszawie
Szczególnie niepokojącą okazała się sytuacja, w której wykryto kierowcę, posiadającego sądowy zakaz prowadzenia pojazdów, który mimo tego nadal przewoził pasażerów. Nieodpowiedzialna praktyka stanowi poważne zagrożenie dla bezpieczeństwa, będąc jednocześnie dowodem na rażące zaniedbania w zakresie przestrzegania prawa i bezpieczeństwa w miejskich przewozach.
W odpowiedzi na te nieprawidłowości, Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych złożył zawiadomienie o przestępstwie oraz zaapelował do władz Warszawy o podjęcie skutecznych działań przeciwko oszustom. Ostrzeżono również, że ofiarami tych oszustw padają przede wszystkim turyści, którzy często są zastraszani i zmuszani do płacenia horrendalnych sum za krótkie przejazdy.
Czytaj także: IMGW wydał komunikat. Polacy, szykujcie się