Wstrząsające sceny we Wrocławiu. Napastnik został deportowany
Policja zatrzymała 25-latka z Ukrainy, który pobił kierowcę autobusu miejskiego. Do zdarzenia doszło przy ul. Obornickiej we Wrocławiu. Napastnik wyciągnął kierowcę z kabiny, po czym bił go pięściami. Ukrainiec został deportowany.
Jak podaje policja, do zdarzenia doszło w nocy 23 sierpnia br. około godz. 1:30 przy ul. Obornickiej we Wrocławiu. Jak opisuje policja, 25-letni mężczyzna wsiadł do autobusu miejskiego na jednym z przystanków. Prawdopodobnie chciał w pojeździe spędzić noc.
"Kierowca MPK widząc takie zachowanie podczas swojego kursu, zwrócił mu uwagę, że nie może tutaj przebywać. Mężczyzna zlekceważył tę prośbę. Po pewnej chwili na jednym z przystanków bez najmniejszego powodu wyciągnął kierowcę siłą z kabiny autobusu na zewnątrz i zaczął zadawać ciosy po ciele i twarzy" - opisuje Komenda Wojewódzka Policji we Wrocławiu.
Na szczęście całą sytuację zauważył przejeżdżający inny kierowca i postanowił zareagować. Postawa kierowcy MPK oraz innych świadków spowodowała, że agresywny mężczyzna w pewnym momencie oddalił się z miejsca. Na szczęście pokrzywdzony nie wymagał opieki medycznej.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Katastrofa F-16 w Radomiu. "Jakby ktoś z mojej rodziny umarł"
Pobił kierowcę z Wrocławia. Ukrainiec deportowany
Policjanci wspólnie z nadzorem ruchu MPK sprawdzili monitoring z autobusu, na którym widać było sprawcę. Funkcjonariusze rozpoczęli jego poszukiwania.
"Po kilkunastu minutach policjanci zauważyli młodego mężczyznę odpowiadającego rysopisowi napastnika i niezwłocznie go zatrzymali. Mężczyzna w związku z naruszeniem nietykalności funkcjonariusza publicznego został zatrzymany w policyjnym areszcie. Okazało się, że jest to 25-letni obywatel Ukrainy, bez stałego miejsca zamieszkania. Podejrzewany był już w przeszłości karany za kradzieże, za co był pozbawiony wolności" - podaje KWP we Wrocławiu.
Mundurowi podają, że 25-latek usłyszał już zarzut dotyczący naruszenia nietykalności cielesnej funkcjonariusza publicznego. Policja przypomina, że kierowcy wykonujący transport osób od pewnego czasu są w ten sposób szczególnie chronieni z uwagi na to, że w przeszłości dochodziło do wielu sytuacji, kiedy zagrożone było ich życie i zdrowie.
Po wykonaniu czynności procesowych obywatel Ukrainy został przekazany Straży Granicznej z wnioskiem o wydalenie z terenu Rzeczypospolitej Polskiej.
"Należy zauważyć, że w ostatnim czasie na terenie stolicy Dolnego Śląska w ciągu jednego dnia, wrocławscy policjanci złożyli 3 wnioski do Straży Granicznej o wydalenie z naszego kraju osób popełniających notorycznie przestępstwa i wykroczenia" - podkreślają mundurowi.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo