"Wszystkie dowody zgromadzone". Prokuratura o sprawie Mieszka R.
Mieszko R. przebywa na obserwacji w szpitalu psychiatrycznym. - Zasadniczo wszystkie dowody w tej sprawie są zgromadzone - komentuje w "Gazecie Wyborczej" prokurator Piotr Skiba. 22-latek jest oskarżony o brutalne morderstwo na Uniwersytecie Warszawskim.
Mieszko R., 22-letni student prawa, został oskarżony o zabójstwo ze szczególnym okrucieństwem, usiłowania zabójstwa, a także znieważenia zwłok na miejscu zbrodni. Zbrodni na pracownicy uczelni dokonał z pomocą siekiery.
Do tragicznego zdarzenia doszło 7 maja na kampusie Uniwersytetu Warszawskiego. Mieszko R. zaatakował 53-letnią Małgorzatę D. Na pomoc ruszył strażnik, który również został poważnie ranny. Napastnika obezwładnił funkcjonariusz Służby Ochrony Państwa.
Sąd Okręgowy w Warszawie przedłużył jego areszt tymczasowy do 1 lutego 2026 r. Mieszko R. trafił na obserwację i badania do szpitala psychiatrycznego w Jarosławiu koło Rzeszowa, gdzie śledczy będą badać jego poczytalność.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Nikt tego rządu nie nadzoruje, a na pewno nie Tusk". Komentarz PiS przed Radą Gabinetową
W przypadku osób tymczasowo aresztowanych takie obserwacje z reguły odbywają się na terenie oddziału psychiatrii w aresztach śledczych - mówi "Gazecie Wyborczej" psychiatra dr Jerzy Pobocha. - Być może chodziło o to, że warunki w szpitalu są lepsze niż w więzieniu, a może także o bezpieczeństwo Mieszka R. Taki czyn dokonany na kobiecie spotka się w kulturze więziennej ze złym przyjęciem - dodaje.
Głos w tej sprawie zabrał również prok. Piotr Skiba, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Warszawie, który nie wyklucza, że okres jednego miesiąca na zbadania Mieszka R. może być zbyt krótki.
- Zasadniczo wszystkie dowody w tej sprawie są zgromadzone. Kwestia poczytalności jest najważniejsza. Doniosłym, kolosalnym dowodem będzie opinia sądowo-psychiatryczna. Sąd ma zawsze największą wiedzę i największe doświadczenie odnośnie do tego, jakie dowody powinny zostać zweryfikowane - mówi prokurator w rozmowie z dziennikiem.
Dr Pobocha wskazuje, że Mieszko R. przejdzie cykl badań psychiatrycznych i psychologicznych. W tym czasie wszystko będzie zarejestrowane, przeanalizowane, zestawione z faktami, by ustalić "w jakim stopniu jego zachowanie wynikało z urojeń, psychozy".
- Są testy psychologiczne diagnostyczne składające się z 550 pytań. One potrafią wykluczyć udawanie, ale trzeba je umieć stosować, być wnikliwym - mówi "Wyborczej" ekspert. Mieszko R. będzie badany rezonansem magnetycznym lub tomografem. Pobocha wspomina przypadek zabójcy, u którego badanie wykazało naczyniaka w mózgu.