Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...
Mateusz Kaluga
Mateusz Kaluga | 

Zaatakowała Ostatnie Pokolenie. Zabierają głos. "Nie będziemy ścigać"

47

- To co zrobiła Marianna Schreiber było niedopuszczalne - mówi o2.pl Julia Keane z Ostatniego Pokolenia. Jak dodaje, aktywiści nie chcą składać wniosku o ściganie zawodniczki freak fight. Do prokuratury wpłynęło jednak zawiadomienie w tej sprawie.

Zaatakowała Ostatnie Pokolenie. Zabierają głos. "Nie będziemy ścigać"
Marianna Schreiber zaatakowała Ostatnie Pokolenie. (PAP, X)

W czwartek Marianna Schreiber wrzuciła do sieci nagranie z ataku gaśnicą w centrum Warszawy. Jak sama twierdziła, zrobiła to z aktu desperacji w stosunku do Ostatniego Pokolenia, które protestuje przyklejając się na głównych arteriach w stolicy.

Zawodniczka freak fight była przekonana, że atakuje siedzibę Ostatniego Pokolenia. Jak przekonuje Julia Keane, w rzeczywistości zaatakowała siedzibę "Gniazda", czyli Centrum Aktywizmu Klimatycznego. - To organizacja zajmująca się wydarzeniami środowiskowymi. Zapraszane są tam różne jednostki, również Ostatnie Pokolenie. W czwartek byli tam głównie wolontariusze Gniazda - przekonuje aktywistka.

W rozmowie z nami kobieta przekonuje, że Ostatnie Pokolenie protestuje pokojowo i nie zamierza ścigać obywateli. Dodaje, że "każdy protest stwarza ryzyko sytuacji awaryjnych, dlatego grupa rozmawia z kierowcami oraz zawsze przepuszcza karetki".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Wielkie święto polskiego miasta. Zjadą tłumy turystów
Działania przemocowe, takie jak wczorajszy atak Schreiber, podejmowane są z zamiarem wyrządzenia drugiej osobie krzywdy. Tak samo jak nie ścigaliśmy kierowcy z ulicy Czerniakowskiej, który zaatakował nas gaśnicą, tak samo nie będziemy ścigać Marianny Schreiber - dodaje w rozmowie z o2.pl Julia Keane.

Komenda Stołeczna Policji w rozmowie z nami potwierdziła, że funkcjonariusze pojechali z interwencją na ul. Kruczą. Mł. asp. Jakub Pacyniak oficer prasowy Komendy Rejonowej Policji Warszawa I stwierdził, że mundurowych nie wpuszczono do siedziby "Gniazda" ze względu na spotkanie towarzyskie. Grupa nie życzyła sobie obecności funkcjonariuszy.

Mimo to, do Prokuratury Rejonowej Warszawa Śródmieście wpłynęło zawiadomienie dot. czwartkowych zachowań. - Trwają czynności sprawdzające. Zawiadomienie złożyła Fundacja Kaczuchy Dzienniarskie ze Szczecinka - mówi o2.pl rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie Piotr Skiba.
Trwa ładowanie wpisu:twitter
Trwa ładowanie wpisu:twitter

Mateusz Kaluga, dziennikarz o2.pl

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Mogli odurzyć nawet 5 mln osób. W Sosnowcu rusza proces gangu handlarzy bronią i narkotykami
Miała podpalić dom na Krzeptówkach. Prokuratura ujawnia szokujące szczegóły
Czesi zatrzymani w Polsce. Grozi im nawet 10 lat więzienia
Holandia. Nauczyciel fizyki zgwałcił 13-latkę. Znalazł pracę w szkole
Półnagi bohater. Zapobiegł gwałtowi. Angielski sąd ogłosił wyrok
Ciało Włoszki w walizce. Zatrzymano Filipińczyka
"W głowie miał tylko tę nauczycielkę". Mówi o zbrodni w Obrzycku
Znalezione przy Polaku. Towar za 10 milionów euro. Akcja Włochów
"Zabij ją, zabij". Brutalny atak na macochę w Anglii. Decyzja sądu
Tragedia na Podkarpaciu. Odkryli zwłoki. Cztery osoby w szpitalu
Luigi Mangione grozi kara śmierci. "Realizujemy program Trumpa"
Handlowali narkotykami przez aplikacje. Para trafiła do aresztu
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić