Zabił dentystkę, skatował księdza. Biegli wydali opinię
W Środzie Wielkopolskiej doszło do brutalnego morderstwa cenionej dentystki. Jej syn, ksiądz, został skatowany. Z najnowszych informacji wynika, że domniemany sprawca, Mołdawianin Alexander S., stanie przed sądem 30 czerwca. Biegli wydali opinię ws. jego poczytalności.
Najważniejsze informacje
- Mołdawianin został oskarżony o morderstwo dentystki i pobicie jej syna.
- Zbrodnia miała miejsce w lipcu 2024 r. w Środzie Wielkopolskiej.
- Proces rozpocznie się 30 czerwca w Poznaniu.
Czytaj także: Mroczna przeszłość Aleksandra L.
Brutalna zbrodnia w zabytkowej willi
W lipcu 2024 r. w Środzie Wielkopolskiej doszło do tragicznego wydarzenia. Mołdawianin, mieszkający naprzeciwko zabytkowej willi, miał włamać się do domu swojej sąsiadki, znanej dentystki Elżbiety S. Mężczyzna, uzbrojony w młotek, zaatakował 84-letnią kobietę oraz jej syna, księdza Łukasza S.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Mrożące krew szczegóły ataku na UW. "Nie wiedzieliśmy, czy działa sam"
Domniemany sprawca, Alexander L., liczył na zrabowanie cennych przedmiotów i gotówki. Gdy tylko natknął się na domowników, zaczął ich atakować. W wyniku agresji dentystka zginęła, a jej syn został ciężko ranny. Policja znalazła poszkodowanych rano, po wezwaniu przez rodzinę ofiar. Mimo interwencji, życia kobiety nie udało się uratować.
Podczas przeszukania odnaleziono rzeczy zrabowane z domu pokrzywdzonych w postaci biżuterii, pamiątek religijnych, kluczy od samochodu, a także laptopa i 20 tys. zł w gotówce - powiedział w rozmowie z dziennikiem "Super Express" Łukasz Wawrzyniak z Prokuratury Okręgowej w Poznaniu.
"Był poczytalny"
Alexander L. został zatrzymany i oskarżony o morderstwo oraz próbę jego dokonania w celu osiągnięcia korzyści majątkowej i w wyniku motywacji zasługującej na szczególne potępienie.
"SE" podaje, że mężczyzna został również oskarżony o naruszenie miru domowego pokrzywdzonych i fizyczne oraz psychiczne znęcanie się nad swoją partnerką. Grozi mu kara od 15 lat więzienia do dożywocia.
Badający go biegli psychiatrzy orzekli, że w chwili zbrodni był poczytalny - wyjaśnił prok. Wawrzyniak.
Dziennik ustalił, że proces sądowy rozpocznie się 30 czerwca w Poznaniu. Alexander L. nie przyznaje się do winy, odwołał wcześniejsze wyjaśnienia.