31 marca policja wznowi poszukiwania Karoliny Wróbel, która zaginęła 3 stycznia, w stawie Błaskowiec w Czechowicach-Dziedzicach. Podkom. Sławomir Kocur z bielskiej policji potwierdził te działania "Faktowi". W akcji wezmą udział płetwonurkowie, w tym specjalna grupa z Wrocławia.
Poszukiwania zostaną wznowione w okolicach tzw. pidła, najgłębszego miejsca w stawie, gdzie może znajdować się ciało. Ciało mogło zostać przemieszczone przez wiatr i utknąć w tym miejscu. Poszukiwania koncentrują się na dokładnym przeszukaniu dna stawu przez płetwonurków.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Niezbadane zostały okolice tzw. pidła, czyli najgłębszego miejsca w stawie, gdzie spływa woda. Pidło służy do regulowania poziomu wody, spływa do niego z woda z całego stawu i niesiony nią muł. Błaskowiec jest mocno zamulony, na środku w pidle jest tego mułu najwięcej. Jest on o różnej strukturze, od gęstej po lotną - tłumaczy informator "Faktu".
Wcześniej prokuratura zatrzymała młodego mężczyznę, który mógł mieć związek z zaginięciem.
Czytaj także: Walka z plagą szczurów. Polskie miasto nie odpuszcza
Podejrzany mógł udusić Karolinę i wrzucić jej ciało do stawu Błaskowiec. Mimo wcześniejszych poszukiwań, ciała nie odnaleziono.
Prokuratura zleciła badania śladów środowiskowych na ubraniach Patryka B. Znaleziono ślady ze stawu Błaskowiec na jednej z par jego butów. Śledczy czekają na wyniki kolejnych ekspertyz, które mogą rzucić nowe światło na sprawę.
Czytaj także: Donald Trump znowu zszokował. Ucierpią zwierzęta?
Rodzina prosi o pomoc
Rodzina apeluje o wszelkie informacje mogące pomóc w rozwiązaniu sprawy. Liczy się każdy detal, który może być kluczem do odpowiedzi, na jaką czekają bliscy Karoliny. Rodzina czeka na raporty pod adresem mailowym: karolinazaginiona@gmail.com.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.