Zbrodnia w Tarnowie. Prokuratura ujawnia. "Nie jest ojcem dziecka"

Prokuratura Rejonowa w Tarnowie dementuje plotki, które pojawiły się po ujawnieniu zwłok 26-latki w Tarnowie. Podejrzany o zbrodnię Kamil B. przyznał się do winy. Śledczy jednak stanowczo mówią, że nie jest ojcem dziecka kobiety i nie potwierdzają informacji, że chciał stworzyć z kobietą związek. - Motyw zbrodni na razie nie może być ujawniony, bo musi zostać zweryfikowany - mówi o2.pl prok. Sylwia Ciochoń.

Prokuratura ujawnia kolejne informacje ws. zbroni w TarnowieProkuratura ujawnia kolejne informacje ws. zbroni w Tarnowie
Źródło zdjęć: © Facebook, Google Maps
Marcin Lewicki

W poniedziałek (9 czerwca) w mieszkaniu w bloku socjalnym przy ul. Krzyskiej w Tarnowie znaleziono ciało 26-latki. Prokuratura początkowo ostrożnie informowała o sprawie.

Wczoraj (12 czerwca) śledczy poinformowali, że zatrzymany został 34-letni Kamil B. Mężczyzna jest podejrzany o zabójstwo Natalii S. Prokuratura podała, że 34-latek znał kobietę wiele lat.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

WP News wydanie 11.06

Podejrzany i ofiara nie byli parą. Znali się od kilku lat. Nie mieli zażyłej relacji - powiedziała w rozmowie z o2.pl prok. Sylwia Ciochoń, zastępca prokuratora rejonowego w Tarnowie.

Kamil B. przyznał się do zarzucanego mu czynu morderstwa i złożył obszerne wyjaśnienia. Poinformował też o motywach. Prokuratura na razie nie chce jednak ujawnić, dlaczego doszło do zabójstwa.

Motyw zbrodni na razie nie może być ujawniony, bo musi podlegać weryfikacji. Cały czas trwają w tej sprawie czynności, są świadkowie, których musimy przesłuchać - przekazała o2.pl prok. Ciochoń.

Prokuratura Rejonowa w Tarnowie dementuje też plotki, które pojawiają się w przestrzeni publicznej. Dotyczą dziecka ofiary i osobistych relacji ofiary i podejrzanego.

Kamil B. nie jest ojcem dziecka ofiary. Pojawiające się w przestrzeni publicznej plotki nie są prawdą. Nie mamy na ten moment również informacji, żeby Kamil B. dążył do bliższej relacji z ofiarą - przekazała prokurator Ciochoń.

Prokuratura przekazała, że sprawa ma skomplikowany charakter. Wymaga analizy szczegółowych danych. Kolejne informacje mogą zostać ujawnione w ciągu kilku tygodni.

Sprawa jest wręcz bardzo trudna. Tu potrzeba czasu, chociażby na analizę wyników badań toksykologicznych ofiary i podejrzanego - mówi zastępca prokuratora rejonowego w Tarnowie w rozmowie z o2.pl.

Marcin Lewicki, dziennikarz o2.pl

Źródło artykułu: o2pl

Wybrane dla Ciebie

Miał przewozić papier, wiózł śmieci. Nielegalny transport z Niemiec
Miał przewozić papier, wiózł śmieci. Nielegalny transport z Niemiec
Morderstwo Mai. Bartosz G. wciąż w Grecji. "Nie wiemy, co się dzieje"
Morderstwo Mai. Bartosz G. wciąż w Grecji. "Nie wiemy, co się dzieje"
Bezczelne zachowanie mężczyzny. Policja pokazała zdjęcia
Bezczelne zachowanie mężczyzny. Policja pokazała zdjęcia
Przez pół wieku udawał niewidomego. Miał wyłudzić milion euro
Przez pół wieku udawał niewidomego. Miał wyłudzić milion euro
"Kopanie leżącego". Bójka na poprawinach. Szokujące szczegóły
"Kopanie leżącego". Bójka na poprawinach. Szokujące szczegóły
Po 16 latach policja znalazła sprawcę rozboju. Pomogło DNA
Po 16 latach policja znalazła sprawcę rozboju. Pomogło DNA
200 kg narkotyków w garażu. 23-latek zatrzymany
200 kg narkotyków w garażu. 23-latek zatrzymany
Pijani rodzice "opiekowali się" 2-latką. Była głodna i zaniedbana
Pijani rodzice "opiekowali się" 2-latką. Była głodna i zaniedbana
Atak na nastolatków. Policja ujawnia. "Za pomocą pałki teleskopowej"
Atak na nastolatków. Policja ujawnia. "Za pomocą pałki teleskopowej"
Wykonywali gesty pozdrowienia hitlerowskiego w Auschwitz. Turyści zatrzymani
Wykonywali gesty pozdrowienia hitlerowskiego w Auschwitz. Turyści zatrzymani
Nie powiedziała, że jej matka nie żyje. Dostała 50 tys. zasiłku
Nie powiedziała, że jej matka nie żyje. Dostała 50 tys. zasiłku
Strzały na rynku. 20-letni Ukrainiec był pijany
Strzały na rynku. 20-letni Ukrainiec był pijany