Zginęli dwaj uczniowie. Słowa mieszkanki dają do myślenia
Do niewyobrażalnej tragedii doszło na skrzyżowaniu dróg wojewódzkich w Wielowsi (woj śląskie). Kierowca opla najprawdopodobniej nie zatrzymał się przed znakiem "STOP" i wjechał pod ciężarówkę. Zginęły dwie osoby. Mieszkańcy są wstrząśnięci tym zdarzeniem.
Tragedia miała miejsce 18 września (czwartek) około godz. 16:00. Na skrzyżowaniu dróg wojewódzkich nr 901 i 907 w Wielowsi 19-letni kierowca osobowego opla najprawdopodobniej nie zatrzymał się przed znakiem STOP i wjechał wprost pod prawidłowo jadący zestaw ciężarowy marki Mercedes.
Siła zderzenia była ogromna. Śmierć na miejscu ponieśli 19-latek prowadzący samochód oraz młodszy pasażer. Trzy pozostałe osoby - również nastolatkowie - trafiły do szpitala w stanie zagrażającym życiu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kuriozalna sytuacja w Sopocie. Nietrzeźwy przyjechał autem na komendę
Okoliczni mieszkańcy są wstrząśnięci. Pani Barbara podkreśliła, że w tym rejonie często dochodzi do wypadków.
Tutaj co chwilę dochodzi do wypadków, ale o takim dawno nie słyszałam. Straszna tragedia, tak młodzi ludzie - przekazała "Dziennikowi Zachodniemu".
Inni mieszkańcy zgodnie zaznaczali, że to "okropna tragedia".
"Trudno się z tym pogodzić"
Jeden z mieszkańców Brynka, gdzie nastolatkowie uczęszczało do szkoły, podkreślił, że z tym zdarzeniem "trudno się pogodzić". - Nie chcę myśleć, co przeżywają rodziny. Oby ci, co przebywają w szpitalu wyszli cali - podkreślił w rozmowie z "Dziennikiem Zachodnim".
Inny mieszkaniec Brynka zauważał, że drogi w okolicy są zdradliwe.
To długie proste odcinki pomiędzy polami czy lasami, co jakiś czas jakaś miejscowość. Widać, że nie tylko młodych kuszą, żeby wdepnąć gazu. Niestety, czasami do ogromnej tragedii wystarczy chwila nieuwagi - powiedział.
Cała piątka uczestników tego zdarzenia to uczniowie Zespołu Szkół Leśnych i Ekologicznych w Brynku.