Jak podaje "Daily Star", w hiszpańskiej Marbelli roi się od przestępców. Walki brutalnych gangów to codzienność w jednym z najsłynniejszych wakacyjnych kurortów nad Morzem Śródziemnym. Dziennikarze brytyjskiego serwisu ostrzegają turystów, którzy odpoczywają na lokalnych plażach.
Według hiszpańskiego centrum wywiadowczego ds. walki z terroryzmem 113 gangów z 59 różnych krajów działa obecnie w prowincji Malaga, gdzie znajduje się Marbella - czytamy.
W Marbelli mają aktywnie działać grupy przestępcze z całej Europy, w tym z Wielkiej Brytanii, Holandii czy Belgii. Stosują one brutalne metody tortur. Wszystko, by chronić swoje udziały w dochodowym handlu narkotykami.
Uważa się, że Holendrzy i Belgowie organizują transporty kokainy z Kolumbijczykami, włoskie grupy mafijne transportują ją po Europie, a Albańczycy i Kosowianie zapewniają siłę przebicia - podaje "Daily Mail".
Marbella ośrodkiem gangów narkotykowych. Brutalne morderstwa na porządku dziennym
Jeden z oficerów śledczych hiszpańskiej policji nazwał Marbellę "Narodem Zjednoczonym" przestępczości zorganizowanej.
Niedawno w Marbelli znaleziono ciało z dziurami wywierconymi przez palce. Inne pozostawiono w spokojnej górskiej wiosce Villanueva del Trabuco w kwietniu. Ofiara była niemożliwa do zidentyfikowania, nie miała głowy, rąk i genitaliów. W jednym z kompleksów wypoczynkowych Golden Beach policja odkryła salę tortur, a w niej martwego mężczyznę z brutalnymi obrażeniami.
Czytaj także: "Zrobiłam zęby w Turcji". Najgorsza decyzja jej życia
Drastyczne morderstwa w "podziemiach" mają być tam codziennością. Niestety, niedawno doszło do zdarzenia, którego świadkiem byli turyści. 18 lipca znaleźli się na linii strzału po tym, jak w Opium Beach Club doszło do strzelaniny i pchnięcia nożem.
Trzy niewinne osoby zostały postrzelone. Wśród nich jest 26-letnia Marokanka, która jest w poważnym stanie. Na intensywną terapię trafił też 32-letni Irlandczyk. Jednak mężczyzna został aresztowany, jest podejrzewany o udział w zdarzeniu.
Chociaż nie jest jasne, co spowodowało bójkę, prawnik z Marbelli Antonio Flores uważa, że prawdopodobnie chodzi o waśń między gangami. Plotki głoszą, że mogło dojść do kłótni o dziewczynę lub skradzioną wódkę.
Czytaj także: Publiczna egzekucja w Iranie. Pierwsza od dwóch lat