Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...
oprac. Danuta Pałęga | 

16-letni Michał nie wrócił z dyskoteki. Po 24 latach uda się rozwiązać zagadkowe zaginięcie?

130

Tajemnicze zaginięcie Michała Karasia wciąż porusza opinię publiczną. 16-letni chłopak z Podkarpacia zniknął w sierpniu 2000 roku po wizycie w nocnym klubie Babylon w Bielinach. Przez ponad dwie dekady sprawa nie doczekała się rozwiązania, ale ostatnie działania policji i prokuratury dają nadzieję na przełom.

16-letni Michał nie wrócił z dyskoteki. Po 24 latach uda się rozwiązać zagadkowe zaginięcie?
Zaginięcie Michała Karasia. Po 24 latach śledztwo nabiera tempa (Getty Images, Policja)

W czwartek, 28 listopada 2024 roku, policjanci z Laboratorium Kryminalistycznego Komendy Wojewódzkiej Policji w Rzeszowie, pod nadzorem prokuratora, przeprowadzili szczegółowe oględziny budynku, w którym mieściła się dawniej dyskoteka Babylon.

Na miejscu zabezpieczone zostały ślady, które mogą mieć związek z zaginięciem Michała Karasia. Teraz zostaną poddane analizie w laboratorium na obecność śladów biologicznych i krwawych — poinformował "Fakt"prokurator Michał Lasota.

Poszukiwania wokół miejsca dyskoteki trwały już od kilku tygodni. W tym czasie przeszukano pobliski staw, dawne szambo oraz teren przylegający do działki.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: W Wigilię wolne czy do pracy? Oni chcieliby wcześniej świętować

Dramatyczna noc i zniknięcie

Michał Karaś był zdolnym, spokojnym uczniem technikum. W sierpniową noc w 2000 roku wybrał się z kolegami na dyskotekę w Babylonie. Po zakończeniu zabawy, wszyscy wrócili do domów — wszyscy oprócz niego. Rower Michała pozostał pod budynkiem, a sam chłopak przepadł bez śladu.

Rodzina, zrozpaczona jego zniknięciem, podejmowała własne próby odkrycia prawdy. Pojawiały się różne wersje wydarzeń: ktoś miał widzieć Michała tańczącego z tajemniczą blondynką, inni twierdzili, że wsiadł do samochodu. Jednak przez lata śledztwo nie przyniosło żadnych przełomów.

Podejrzany trop: Marek K., pseudonim "Wielki Mistrz"

Jak podaje "Fakt", nowe światło na sprawę rzuciły informacje o Marku K., znanym w okolicy jako "Wielki Mistrz". W 2000 roku Marek K. zarządzał dyskoteką Babylon i wzbudzał strach wśród lokalnych mieszkańców. W 2018 roku został skazany na 11 lat więzienia za kierowanie zorganizowaną grupą przestępczą. Według doniesień, werbował do niej ochroniarzy pracujących na jego dyskotece.

Przed laty śledczy nie łączyli Marka K. z zaginięciem Michała Karasia, ponieważ nie znano jego powiązań ze światem przestępczym. Teraz jednak sprawa wygląda inaczej. Marek K. ma zostać przesłuchany w związku z wydarzeniami sprzed 24 lat.

Rodzina wciąż czeka na odpowiedzi

Rodzina Michała przez lata żyła w niepewności. Nastolatek, najmłodszy z rodzeństwa, opiekował się sparaliżowanym ojcem, a jednocześnie odnosił sukcesy w szkole. Jego siostra i brat robili wszystko, by wesprzeć rodzinę w trudnych chwilach.

"Fakt" informuje, że w 2023 roku Prokuratura Rejonowa w Nisku wszczęła śledztwo w sprawie zabójstwa Michała, które później, ze względu na znaczenie sprawy, przejęła Prokuratura Okręgowa w Tarnobrzegu. Dziś, po 24 latach, pojawiła się nadzieja na rozwiązanie tej tragicznej zagadki.

Czy prawda wreszcie wyjdzie na jaw?

Odkrycie nowych śladów i przeprowadzenie oględzin dawnej dyskoteki może okazać się kluczowe dla rozwiązania sprawy Michała Karasia. Czy uda się ustalić, co wydarzyło się w sierpniową noc 2000 roku? Rodzina i śledczy liczą, że odpowiedzi na te pytania są coraz bliżej.

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Hejterka w akcji. Spędziła z nim 30 sekund, prześladowała 4 lata
Mateusz P. doprowadził do śmierci swojej dziewczyny. Te słowa padły na sali sądowej
Dwóm emerytom grozi dożywocie. Napadli na kantor i zabili konwojenta
Matka zgotowała mu piekło. 14-letni Kacper ważył 10 kg
Makabryczne okoliczności wypadku w Ośrodku Hodowli Zarodowej. Nie miał szans
"Zaczepiał dziewczyny". Agresywny dostawca jedzenia zostanie deportowany
Podpalił siebie, potem auto. Na jaw wychodzi przeszłość 28-latka
Wiózł 23 dzieci, wjechał w dom. Miał urojenia. Jest akt oskarżenia
Chce uniknąć kary śmierci. Mówił o DNA Jezusa. "Brzmi dość szalenie"
Miał zabić Kasię nożem. Wiemy, co czeka Dawida T.
Miała szarpać i popychać dzieci. Opiekunka ze żłobka z zarzutami
25-latek śmiertelnie pobity pod dyskoteką. Rusza proces
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić