24-latek zmarł na ulicy po interwencji policji. Ruszył proces mundurowych

W Białymstoku ruszył proces czterech policjantów oskarżonych o przekroczenie uprawnień podczas interwencji. Zatrzymany przez nich 24-letni mężczyzna zmarł.

PolicjaProces policjantów w Białymstoku
Źródło zdjęć: © Policja
Danuta Pałęga

Najważniejsze informacje

  • Proces dotyczy interwencji z maja 2023 r. w Białymstoku.
  • Policjanci oskarżeni są o przekroczenie uprawnień i nieudzielenie pomocy.
  • Zatrzymany mężczyzna był pod wpływem substancji psychoaktywnych.

Tragiczna interwencja w Białymstoku

W Białymstoku rozpoczął się proces czterech policjantów, którzy zostali oskarżeni o przekroczenie uprawnień podczas interwencji na ulicy Wierzbowej. Wydarzenie miało miejsce 25 maja 2023 r., kiedy to funkcjonariusze próbowali obezwładnić agresywnego mężczyznę. Niestety, podczas działań mężczyzna stracił przytomność i zmarł.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Weszliśmy z ulicy i zdaliśmy test do policji. Sprawdź, jak nam poszło

Zarzuty wobec funkcjonariuszy

Prokuratura zarzuca policjantom nie tylko przekroczenie uprawnień, ale także niedopełnienie obowiązków, w tym nieudzielenie pomocy zatrzymanemu. Śledczy twierdzą, że użyto nieadekwatnych środków przymusu bezpośredniego, co mogło przyczynić się do tragicznego finału interwencji.

W trakcie śledztwa prokuratura korzystała z zeznań świadków oraz opinii biegłych, w tym patomorfologa i ekspertów z zakresu ratownictwa medycznego. Zabezpieczono również nagrania z kamer nasobnych policjantów, które mają kluczowe znaczenie dla sprawy.

Policjanci nie przyznają się do winy

Podczas pierwszej rozprawy trzech z czterech oskarżonych stawiło się w sądzie. Policjanci nie przyznają się do zarzutów, twierdząc, że działali zgodnie z procedurami. Jeden z funkcjonariuszy opisał, jak zatrzymany był agresywny i trudny do obezwładnienia.

Jak podaje PAP, "policjant mówił, że mężczyzna był agresywny, biegał po ulicy, kopał w radiowóz, otworzył drzwi od strony pasażera – wszystko działo się na jezdni w ruchu miejskim, w rozpoczynającym się porannym szczycie komunikacyjnym. Mówił, że ów mężczyzna był mokry, jakby ktoś oblał go wodą, na ustach widoczna była piana i był zbyt silny, by dało się go bez trudu obezwładnić".

Oskarżeni zapewniali, że gdy wyglądało na to, iż zatrzymany stracił przytomność, i wezwali pogotowie, to do przyjazdu wezwanej karetki miał on zachowane funkcje życiowe i był przez nich monitorowany, a jeden z nich wykonał masaż serca.

Kontrowersje wokół szkolenia

Oskarżeni policjanci podkreślają, że przed tym wydarzeniem nie byli szkoleni do działań wobec osób pod wpływem substancji psychoaktywnych. Dopiero po incydencie wprowadzono odpowiednie szkolenia i instrukcje.

PAP informuje, że ciąg dalszy procesu nastąpi w połowie sierpnia.

Wybrane dla Ciebie

Miał przewozić papier, wiózł śmieci. Nielegalny transport z Niemiec
Miał przewozić papier, wiózł śmieci. Nielegalny transport z Niemiec
Morderstwo Mai. Bartosz G. wciąż w Grecji. "Nie wiemy, co się dzieje"
Morderstwo Mai. Bartosz G. wciąż w Grecji. "Nie wiemy, co się dzieje"
Bezczelne zachowanie mężczyzny. Policja pokazała zdjęcia
Bezczelne zachowanie mężczyzny. Policja pokazała zdjęcia
Przez pół wieku udawał niewidomego. Miał wyłudzić milion euro
Przez pół wieku udawał niewidomego. Miał wyłudzić milion euro
"Kopanie leżącego". Bójka na poprawinach. Szokujące szczegóły
"Kopanie leżącego". Bójka na poprawinach. Szokujące szczegóły
Po 16 latach policja znalazła sprawcę rozboju. Pomogło DNA
Po 16 latach policja znalazła sprawcę rozboju. Pomogło DNA
200 kg narkotyków w garażu. 23-latek zatrzymany
200 kg narkotyków w garażu. 23-latek zatrzymany
Pijani rodzice "opiekowali się" 2-latką. Była głodna i zaniedbana
Pijani rodzice "opiekowali się" 2-latką. Była głodna i zaniedbana
Atak na nastolatków. Policja ujawnia. "Za pomocą pałki teleskopowej"
Atak na nastolatków. Policja ujawnia. "Za pomocą pałki teleskopowej"
Wykonywali gesty pozdrowienia hitlerowskiego w Auschwitz. Turyści zatrzymani
Wykonywali gesty pozdrowienia hitlerowskiego w Auschwitz. Turyści zatrzymani
Nie powiedziała, że jej matka nie żyje. Dostała 50 tys. zasiłku
Nie powiedziała, że jej matka nie żyje. Dostała 50 tys. zasiłku
Strzały na rynku. 20-letni Ukrainiec był pijany
Strzały na rynku. 20-letni Ukrainiec był pijany