40-latka oszukana na 150 tys. zł. Policja apeluje o ostrożność

Coraz częściej słyszymy o oszustwach internetowych, jednak mimo ostrzeżeń, wciąż kolejne osoby padają ofiarą cyberprzestępców. Tak stało się w przypadku 40-letniej mieszkanki powiatu bialskiego, która uwierzyła w obietnicę szybkiego zysku i straciła oszczędności oraz pieniądze zaciągnięte w pożyczkach.

Oszukana na fałszywe inwestycje – 40-latka straciła 150 tys. zł
Oszukana na fałszywe inwestycje – 40-latka straciła 150 tys. zł
Źródło zdjęć: © Policja
Danuta Pałęga

Wszystko zaczęło się w maju ubiegłego roku, kiedy kobieta natrafiła na reklamę telewizyjną promującą platformę inwestycyjną. Skuszona perspektywą łatwego zarobku, wypełniła formularz kontaktowy w internecie, podając swoje dane osobowe.

Jak relacjonuje "Dziennik Wschodni", niedługo później skontaktowała się z nią kobieta podająca się za przedstawicielkę firmy inwestycyjnej.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Złodzieje ukradli łup innych złodziei. Wszystko się nagrało

Profesjonalna manipulacja oszustów

Pokrzywdzona otrzymała instrukcje dotyczące założenia portfela inwestycyjnego, a także została poproszona o przesłanie zdjęcia dokumentu tożsamości. W kolejnych miesiącach kontaktowało się z nią kilka osób przedstawiających się jako doświadczeni analitycy giełdowi.

Jak podaje "Dziennik Wschodni", z ich pomocą miała dokonywać inwestycji, które rzekomo przynosiły wysokie zyski. Kobieta, zachęcana perspektywą szybkiego pomnożenia kapitału, regularnie wpłacała pieniądze na wskazane konta bankowe.

Na specjalnej platformie internetowej mogła na bieżąco śledzić swoje rzekome zyski, które z czasem wzrosły aż do 180 tys. dolarów. Nie miała powodów do podejrzeń, ponieważ cały proces wyglądał profesjonalnie, a kontakt z "maklerami" był sprawny i przekonujący.

Zyski, których nie było

Problemy pojawiły się w listopadzie, kiedy kobieta postanowiła wypłacić część swoich środków. Okazało się, że aby otrzymać pieniądze, musi najpierw uiścić prowizję. Początkowo nie wzbudziło to jej podejrzeń, więc zdecydowała się na kolejne wpłaty, a nawet zaciągnęła pożyczki, wierząc, że już wkrótce odzyska swoje środki wraz z ogromnym zyskiem.

Jednak wypłata była wciąż odwlekana. Każdorazowo pojawiały się nowe opłaty do uregulowania – na przykład na ubezpieczenie czy inne dodatkowe koszty. Mimo wpłacania kolejnych kwot, kobieta nie otrzymała obiecanych pieniędzy, a kontakt z fałszywymi analitykami nagle się urwał.

Wtedy zrozumiała, że padła ofiarą oszustwa i zgłosiła sprawę na policję.

Niestety, cały czas pojawiały się kolejne opłaty m.in. na ubezpieczenie, które powinna uregulować pokrzywdzona nim na jej koncie pojawi się wypracowany zysk. Jednak środki nadal nie były zwracane na jej konto. Kiedy przestała je wpłacać, urwał się też kontakt z fałszywymi analitykami. Wówczas zrozumiała, że padła ofiarą oszustów. Postanowiła zgłosić sprawę na Policję - wyjaśnia nadkom. Barbara Salczyńska-Pyrchla z KMP w Białej Podlaskiej.

Policja ostrzega przed oszustami

40-latka straciła łącznie prawie 150 tys. złotych. Obecnie policja prowadzi postępowanie mające na celu ustalenie szczegółów sprawy i namierzenie sprawców. Funkcjonariusze po raz kolejny apelują o ostrożność i zdrowy rozsądek przy podejmowaniu decyzji finansowych w internecie.

Tego typu oszustwa bazują na manipulacji i wykorzystują psychologiczne techniki wpływu, aby wzbudzić zaufanie ofiar. Eksperci przypominają, aby przed jakąkolwiek inwestycją dokładnie sprawdzać wiarygodność firmy oraz nie udostępniać swoich danych osobowych osobom trzecim.

Internetowi przestępcy wciąż modyfikują swoje metody działania, ale jedno pozostaje niezmienne – obietnica szybkiego i dużego zysku niemal zawsze wiąże się z oszustwem.

Wybrane dla Ciebie
Nie żyje 17-latek. Pokazali miejsce tragedii
Nie żyje 17-latek. Pokazali miejsce tragedii
Pokazali straszne nagranie. Rosjanie nie usuwają ciał poległych
Pokazali straszne nagranie. Rosjanie nie usuwają ciał poległych
Krwawa jatka w Niemczech. W czterech pobili 13-latka
Krwawa jatka w Niemczech. W czterech pobili 13-latka
Podpalił wiatę i auto byłej partnerki. Wszystko z miłości
Podpalił wiatę i auto byłej partnerki. Wszystko z miłości
Brutalne morderstwo na Mazowszu. Żona się przyznała
Brutalne morderstwo na Mazowszu. Żona się przyznała
Ekstradycja Bartosza G. Matka Mai zabrała głos
Ekstradycja Bartosza G. Matka Mai zabrała głos
Brutalny atak na właściciela kebabu w Głogowie. Sprawcy usłyszeli wyroki
Brutalny atak na właściciela kebabu w Głogowie. Sprawcy usłyszeli wyroki
Grecki sąd podjął decyzję. Bartosz G. wróci do Polski
Grecki sąd podjął decyzję. Bartosz G. wróci do Polski
Jechał trasą S5. Makabryczne odkrycie w środku nocy
Jechał trasą S5. Makabryczne odkrycie w środku nocy
26-latka zabiła trójkę motocyklistów. Zaskakująca decyzja sądu
26-latka zabiła trójkę motocyklistów. Zaskakująca decyzja sądu
Spłonęła w "elektryku". Wiadomo, kim była ofiara
Spłonęła w "elektryku". Wiadomo, kim była ofiara
Zwłoki w walizce. Zajrzeli do telefonu Alana G. Odkrycie śledczych
Zwłoki w walizce. Zajrzeli do telefonu Alana G. Odkrycie śledczych