8 lat i ani dnia krócej. Taki wyrok usłyszał b. ksiądz za molestowanie i gwałt na ministrancie

Sąd Okręgowy w Poznaniu podtrzymał wyrok sądu rejonowego w postaci 8 lat więzienia dla byłego księdza Krzysztofa G. za molestowanie i gwałcenie ministranta. Wyrok jest prawomocny.

Wyrok sądu w Poznaniu jest prawomocnyWyrok sądu w Poznaniu jest prawomocny
Źródło zdjęć: © Google Maps, Pixabay
Ewa Sas
oprac.  Ewa Sas

Krzysztof G. został oskarżony o wieloletnie wykorzystywanie seksualne Szymona B., ministranta z Chodzieży. Przestępstwa miały miejsce w różnych lokalizacjach i okolicznościach, a duchowny stosował wobec ofiary przemoc fizyczną. Proces rozpoczął się w sierpniu 2021 r. i toczył się za zamkniętymi drzwiami.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

To nie Jan Paweł II decydował w sprawach o molestowanie? Były duchowny Tomasz Polak wyjaśnia mechanizm

W listopadzie 2023 r. sąd rejonowy uznał Krzysztofa G. za winnego i wymierzył mu karę 8 lat pozbawienia wolności. Dodatkowo nałożono na niego 10-letni zakaz pracy z małoletnimi oraz obowiązek zapłaty 150 tys. zł nawiązki pokrzywdzonemu.

Obrona domagała się częściowego uniewinnienia, prokuratura - 13 lat więzienia

Obrońca oskarżonego złożył apelację, domagając się częściowego uniewinnienia, podczas gdy prokuratura wnioskowała o zwiększenie kary do 13 lat. Sąd Okręgowy w Poznaniu, po rozpatrzeniu apelacji, podtrzymał wyrok sądu rejonowego, wprowadzając jedynie drobne zmiany formalne.

Sędzia Alina Siatecka podkreśliła, że sąd rejonowy przeprowadził dokładne postępowanie dowodowe, uwzględniając m.in. zeznania pokrzywdzonego i opinie biegłych. Zeznania Szymona B. uznano za wiarygodne, a ich prawdziwość potwierdzili świadkowie oraz biegła psycholog.

Sędzia Siatecka zaznaczyła, że w sprawie istniał stosunek zależności między oskarżonym a pokrzywdzonym, co miało wpływ na decyzje ofiary. Przewaga oskarżonego wynikała z jego pozycji społecznej, autorytetu duchowego oraz sytuacji materialnej.

Sąd uznał, że działania Krzysztofa G. miały wysoki stopień społecznej szkodliwości, a ich długotrwałość i traumatyczne skutki dla pokrzywdzonego były okolicznościami obciążającymi. Jako okoliczność łagodzącą uwzględniono uprzednią niekaralność oskarżonego.

Wyrok jest prawomocny, a na jego ogłoszeniu nie pojawili się ani pokrzywdzony, ani były ksiądz Krzysztof G.

Źródło artykułu:

Wybrane dla Ciebie

Gracjan dźgnął dwóch nastolatków. "On zawsze miał nóż"
Gracjan dźgnął dwóch nastolatków. "On zawsze miał nóż"
Żołnierz Putina zgwałcił ją i zabił. Osierociła malutkie dziecko
Żołnierz Putina zgwałcił ją i zabił. Osierociła malutkie dziecko
Ostatnie dni Jacka Jaworka. Odtworzyli dramatyczny przebieg zdarzeń
Ostatnie dni Jacka Jaworka. Odtworzyli dramatyczny przebieg zdarzeń
Strażakom zastawiono remizę. Nie mogli ratować Grzegorza
Strażakom zastawiono remizę. Nie mogli ratować Grzegorza
Bestie z Buczy staną przed sądem. Tak traktowali Ukraińców
Bestie z Buczy staną przed sądem. Tak traktowali Ukraińców
Tragedia na dachu szkoły. Nie żyje młody mężczyzna
Tragedia na dachu szkoły. Nie żyje młody mężczyzna
Polski turysta zginął w Grecji. Policja bada okoliczności zdarzenia
Polski turysta zginął w Grecji. Policja bada okoliczności zdarzenia
Pomagali jego matce. 54-latek zaatakował ratowników medycznych
Pomagali jego matce. 54-latek zaatakował ratowników medycznych
"Serce mam za nim". Dlaczego Teresa D. pomogła Jaworkowi?
"Serce mam za nim". Dlaczego Teresa D. pomogła Jaworkowi?
Zgwałcił masażystkę. Miał dwa noże. Obława w Niemczech
Zgwałcił masażystkę. Miał dwa noże. Obława w Niemczech
Miał 19 lat. Zginął podczas treningu kolarskiego
Miał 19 lat. Zginął podczas treningu kolarskiego
Horror Polki we Włoszech. Ponad 10 ciosów. Powtarzała te cztery słowa
Horror Polki we Włoszech. Ponad 10 ciosów. Powtarzała te cztery słowa