Prokuratura Krajowa poinformowała, że w poniedziałek (23 grudnia) uchylono areszt dla znanego youtubera Kamila L., znanego jako Budda, oraz jego partnerki. Jak przekazała prok. Katarzyna Calów-Jaszewska, zastosowano środki wolnościowe, w tym poręczenie majątkowe w wysokości 2 mln zł dla Kamila L. i 1 mln zł dla jego partnerki.
Zarzuty wobec youtubera i jego partnerki
Kamil L., znany jako Budda, oraz dziewięć innych osób, w tym jego partnerka Aleksandra (pseudonim Grażynka), usłyszeli zarzuty związane z wyłudzaniem podatku oraz organizowaniem nielegalnych gier hazardowych w internecie. Podejrzani nie przyznali się do winy.
Czytaj także: Jest decyzja sądu ws. współpracownika "Buddy"
W październiku Sąd Rejonowy w Szczecinie zdecydował o tymczasowym aresztowaniu Kamila L. i czterech innych osób na trzy miesiące. Zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa złożyła Krajowa Administracja Skarbowa.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
90 mln zł, 51 samochodów
Grupa, do której należał Kamil L., miała zajmować się wyłudzaniem podatku VAT oraz organizowaniem nielegalnych loterii internetowych. Współpracując z Generalnym Inspektorem Informacji Finansowej, zablokowano na kontach bankowych osób i spółek związanych z działalnością grupy ponad 90 mln zł. Zabezpieczono także 51 samochodów o wartości ponad 38 mln zł, nieruchomości warte 30 mln zł, sztabki złota i gotówkę.
Prokurator z zachodniopomorskiego pionu PZ PK przedstawił Kamilowi L. i innym osobom zarzuty kierowania i udziału w zorganizowanej grupie przestępczej. Grupa miała na celu popełnianie przestępstw karnoskarbowych związanych z organizowaniem uczestnictwa w grach losowych, wystawianiem nierzetelnych, poświadczających nieprawdę faktur VAT i praniem brudnych pieniędzy.
Mechanizmy działania
Według śledczych, podejrzani dążyli do uzyskania wpływów ze sprzedaży losów i omijania przepisów o grach hazardowych. Zarzuty obejmują także uszczuplanie należności Skarbu Państwa z tytułu podatku VAT poprzez wystawianie nierzetelnych faktur.
Zarzut prania brudnych pieniędzy dotyczy tworzenia pozorów legalnej działalności gospodarczej i przekazywania pieniędzy między kontami, aby ukryć ich rzeczywiste pochodzenie i przekazać je poza granice kraju. Zarzutami objęto działalność grupy w okresie od października 2021 r. do października bieżącego roku. Informacje te pochodzą z "Polskiej Agencji Prasowej".
Przypomnijmy: na przestrzeni ostatnich lat Budda zgromadził wokół siebie grono wiernych fanów, którzy nawet po postawieniu mu poważnych zarzutów nie odwrócili się od youtubera. Niektórzy manifestowali swoje wsparcie, przyjeżdżając pod budynek aresztu śledczego.
Budda przekonał do siebie część internautów m.in. angażując się w akcje charytatywne. Podczas ostatniego finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy w Krakowie do wolontariuszki podszedł mężczyzna z walizką, który "wrzucił" do puszki 100 tysięcy złotych. Okazało się, że tym darczyńcą był znany z podobnych akcji Kamil L., który pochwalił się całą akcją w sieci. "Masz wielkie serce, Kamil" - pisali wówczas komentujący.