Chwile grozy na Mazowszu. 68-latek straszył sąsiadów niewybuchem
68-letni mieszkaniec powiatu garwolińskiego przez kilka dni zastraszał sąsiadów, twierdząc, że wysadzi ich dom. Groźby potwierdził czynem - na ogrodzeniu jednej z posesji zawiesił pocisk moździerzowy. Sprawa zakończyła się interwencją policji.
Najważniejsze informacje
- 68-latek z powiatu garwolińskiego groził sąsiadom wysadzeniem domu.
- Na płocie zawiesił skorodowany pocisk moździerzowy.
- Policja zatrzymała mężczyznę, a saperzy zabezpieczyli niewybuch.
Dramatyczne chwile w Kobylej Woli
W poniedziałkowe popołudnie (1 września), tuż przed godziną 16:00, w Kobylej Woli (woj. mazowieckie) doszło do niebezpiecznego zdarzenia, które wywołało spore poruszenie wśród mieszkańców. Na ogrodzeniu jednej z prywatnych posesji zauważono przedmiot przypominający pocisk moździerzowy. Natychmiastowe zgłoszenie do Komendy Powiatowej Policji w Garwolinie pozwoliło na szybkie wysłanie patrolu, który zabezpieczył teren.
Funkcjonariusze potwierdzili, że na sznurku rzeczywiście wisiał skorodowany pocisk moździerzowy. Choć nie zawierał on materiału wybuchowego, a tym samym nie stanowił bezpośredniego zagrożenia, sytuacja była traktowana z najwyższą powagą.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kierowca chyba stracił głowę. Ciężarówka jechała na czołowe
Trzymał w domu niewybuchy
W toku działań ustalono, że za całą sytuację odpowiada 68-letni mieszkaniec sąsiedniej posesji. Od pewnego czasu miał on grozić sąsiadom wysadzeniem domu, a w dniu zdarzenia twierdził nawet, że posiada więcej podobnych przedmiotów. Policja przeszukała jego posesję, jednak nie natrafiła na inne niebezpieczne znaleziska.
Dla pewności wezwano również patrol saperski z Jednostki Wojskowej w Wesołej. Eksperci potwierdzili, że odnaleziony pocisk nie zawierał ani zapalnika, ani ładunku wybuchowego. Mężczyzna został zatrzymany, a jeszcze tego samego popołudnia miały zostać przeprowadzone czynności procesowe zmierzające do postawienia mu zarzutów kierowania gróźb karalnych. Za to przestępstwo grozi kara do 3 lat więzienia.
Policja po raz kolejny apeluje o ostrożność - każdy odnaleziony niewybuch należy traktować jak potencjalnie niebezpieczny. Choć często są zardzewiałe i wyglądają na niegroźne, wciąż mogą eksplodować, nawet po kilkudziesięciu latach od zakończenia działań wojennych.