Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...
Mateusz Kaluga
Mateusz Kaluga | 
aktualizacja 

Crawly deportowany na Ukrainę. Zapowiada powrót. "Wkrótce nowa historia"

Władysław O. znany jako "Crawly" został wydalony przez polskie służby. Kontrowersyjny tiktoker wrócił na Ukrainę i ma 10-letni zakaz wjazdu do strefy Schengen. 23-latek nie przejmuje się jednak tym i zapowiada powrót. - Robią to, czego potrzebuje - pisze.

Crawly deportowany na Ukrainę. Zapowiada powrót. "Wkrótce nowa historia"
Crawly został deportowany. (TikTok)

"Crawly" to patostreamer, który w Polsce przebywał od co najmniej dwóch lat. Jest Ukraińcem o białoruskich korzeniach, ale nigdy nie ukrywał, że chciałby mieszkać w Moskwie. Porozumiewał się w języku rosyjskim, kpił z Polaków.

W przebraniu zielonego gnoma terroryzował pracowników warszawskich galerii handlowych. Próbował wejść na zaplecze sklepu, rozrzucał asortyment. Przeszkadzał nawet w restauracjach. "Crawly" szybko zdobywał popularność, a jego filmy robiły się coraz bardziej skandaliczne. Zawiadomienie do prokuratury skierował m.in. Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych.

Czarę goryczy przelała akcja sprzed dwóch tygodni, gdy z grupą nieletnich osób niszczył dwa auta w Warszawie. Zaatakował też przechodnia gaśnicą oraz otoczony młodymi osobami zachowywał się głośno oraz agresywnie w stołecznym metrze. Jak się okazało, była to inscenizacja, a auta zostały przywiezione na lawetach. Zainteresowały się jednak nim polskie służby.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Jak zmieniła się wieś od czasu wejścia do Unii Europejskiej? Zapytaliśmy na Podlasiu

Rzecznik MSWiA w piątek po godzinie 16 informował, że policja i Straż Graniczna zatrzymała Władayława O. Rozpoczęła się w ten sposób procedura deportacji Ukraińca. Decyzję wydał szef MSWiA Tomasz Siemoniak na wniose szefa ABW.

Na podstawie rejestracji w SIS wrócił już na Ukrainę. Ma zakaz ponownego wjazdu do strefy Schengen przez najbliższe 10 lat - poinformował w serwisie X rzecznik prasowy Jacek Dobrzyński.

O godzinie 22 w piątek wiceszef resortu Czesław Mroczek dodał, że 24-latek znalazł się już w Ukrainie. - Tam potrzeby ogromne, będzie mógł się wykazać - dodał. Deportacją nie przejął się jednak sam zainteresowany. Na jego koncie na Telegramie w nocy 30 listopada pojawił się nowy wpis.

Ten wilk jest dla nich za twardy. Nie wierzcie polskim mediom, które cieszą się zatrzymaniem. Robią dokładnie to, co mi potrzebne. Wkrótce nowa historia - napisał "Crawly".
Trwa ładowanie wpisu:twitter
Trwa ładowanie wpisu:twitter
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
16-letni Michał nie wrócił z dyskoteki. Po 24 latach uda się rozwiązać zagadkowe zaginięcie?
Egzotyczny widok w Unikowicach. Tego nikt się nie spodziewał
Dramat po imprezie. Pizzer wykorzystał 18-latkę
Dramatyczny wypadek na Pomorzu. Dziecko potrącone na pasach. Jest wideo
Jechał na samej feldze. Kierowca volkswagena był kompletnie pijany
Przemycali gazy chłodnicze. Zatrzymali ich funkcjonariusze KAS
Kłamstwa, prowokacje i rosyjskie ślady. Wiemy, kim tak naprawdę jest "Crawly"
Groził, że zginą. Usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa
Rozbili gang narkotykowy. Korzystali z ukraińskiego drona
Ciała matki i córki w Poznaniu. Są nowe informacje
Nagranie ze stacji. "Wszedł jak do swojego domu"
Martwa Polka leżała na ulicy. Obok był mąż. Szokujące wyniki śledztwa
KOMENTARZE WYŁĄCZONE
Sekcja komentarzy coraz częściej staje się celem farm trolli i polem do dezinformacji. Dlatego zdecydowaliśmy się wyłączyć możliwość komentowania pod tym artykułem.
Redakcja o2.pl
Wróć na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić