Horror w niemieckiej szkole. Ujawnili, jak wyglądał atak 17-latka
Do dramatycznego zdarzenia doszło w piątek (5 września) w niemieckim Essen. 17-letni uczeń, obywatel Kosowa, zaatakował nożem swoją nauczycielkę. Prasa ujawniła przebieg tego incydentu.
"Bild" donosi, że do zdarzenia doszło około godz. 9:30. Nastolatek, który od zaledwie kilku dni uczęszczał do szkoły, podszedł do swojej 45-letniej nauczycielki trakcie przerwy. Wszystko działo się przed salą lekcyjną.
Wyglądało to tak, jakby chciał z nią porozmawiać. Nagle jednak wyciągnął nóż i kilkukrotnie ugodził kobietę w brzuch. Poszkodowana upadła na podłogę.
Ciężko ranna nauczycielka trafiła do kliniki uniwersyteckiej. Lekarze przekazali, że jej życiu nie zagraża bezpośrednie niebezpieczeństwo, choć obrażenia były poważne - donosi niemiecki tabloid.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Sikorski pomógł w zaproszeniu na g20? Bielan zaczął wytkać ministrowi
Uczniowie barykadowali się w klasach
Uczniowie ruszyli z pomocą rannej - część z nich uczy się zawodów medycznych i potrafiła udzielić pierwszej pomocy. Inni w panice barykadowali drzwi klas i kontaktowali się z rodzicami, informując, że są bezpieczni.
W szkole uruchomiono odpowiednie procdedury - rozbrzmiał alarm, a budynek został otoczony przez policję.
Sprawca uciekł z miejsca zdarzenia. W okolicach szkoły pojawiły się liczne patrole, karetki oraz oddziały specjalne, które przeszukiwały sale lekcyjne.
17-latek trafił do szpitala
Około godziny 11:15 nastolatka zauważono w parku oddalonym o trzy kilometry od szkoły. Podczas próby zatrzymania Kosowianin ponownie sięgnął po nóż. Funkcjonariusze użyli broni palnej, raniąc go i obezwładniając.
17-latek został przewieziony do szpitala. Policja poinformowała, że działał sam i nie stanowi już zagrożenia dla mieszkańców.
Na razie nie wiadomo, co było motywem ataku. Śledczy będą przesłuchiwać ofiarę, innych nauczycieli oraz uczniów. Zajęcia w szkole mają zostać wznowione w poniedziałek, a do dyspozycji uczniów i grona pedagogicznego oddano psychologów.