Głodzona 3,5-latka "kompletnie nie umie jeść". Niepokojące doniesienia

Długotrwałe głodzenie doprowadziło do wyniszczenia organizmu, ale także do zaburzeń rozwoju fizycznego i intelektualnego - mówi portalowi o2.pl o 3,5-letniej Helence prok. Ewa Antonowicz z Prokuratury Okręgowej w Zielonej Górze. - Dziecko kompletnie nie umie jeść - dodaje. Dramat dziewczynki jest pochodną działania jej rodziców - Magdaleny J. i Rafała B., którzy mieli głodzić córkę.

Matka Helenki doprowadzona do prokuraturyMatka Helenki doprowadzona do prokuratury
Źródło zdjęć: © PAP | Lech Muszy�ski
Rafał Strzelec

15 grudnia do szpitala w Zielonej Górze trafiła trzyipółletnia Helenka. Choć dziecko w jej wieku powinno ważyć około 17 kilogramów, ona ważyła zaledwie osiem. Lekarze od razu przyjęli ją na intensywną terapię. Dziewczynka jest dokarmiana przez kroplówkę, a także dojelitowo i doustnie.

Rodziców Helenki zatrzymała policja. Magdalena J. i Rafał B. usłyszeli zarzut spowodowania choroby realnie zagrażającej życiu w postaci niewydolności wielonarządowej poprzez nieodpowiednie odżywianie. W ocenie śledczych działanie rodziców nosiło znamiona przestępstwa znęcania się nad dziewczynką.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Polak mieszka w ukraińskim okopie. "Jest ciężko"

Zielona Góra. Rodzice głodzili Helenkę. "Nie umie jeść"

Według ustaleń śledczych matka Helenki karmiła ją jedynie własnym mlekiem i owocami, a konkretnie winogronami. Magdalena J. jest weganką. Choć dziecko było wychudzone, nikt nie zauważył niczego niepokojącego. "Fakt" poinformował, że dziewczynka ma nie tylko problemy natury fizycznej. Jest także opóźniona intelektualnie i rozwojowo. Czy na to także mieli wpływ jej rodzice? Prokuratura odpowiada wprost.

Z opinii biegłego wynika, że długotrwałe głodzenie doprowadziło do wyniszczenia organizmu, ale także do zaburzeń rozwoju fizycznego i intelektualnego. Jest to efekt przewlekłego niedożywienia, wynikającego ze sposobu karmienia dziecka - mówi w rozmowie z o2.pl Ewa Antonowicz, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Zielonej Górze.

Prokuratura kontaktowała się ponownie ze szpitalem w sprawie zabezpieczenia kolejnej dokumentacji. Nie ma informacji, by stan się pogorszył czy polepszył. Śledczy są jednak w kontakcie z zielonogórską placówką i nowe wieści, które stamtąd napływają, tworzą przerażający wręcz obraz rodzicielskiej "opieki", jaką sprawowali wobec Helenki jej rodzice.

Z istotnych informacji przekazywanych przez szpital wynika, że dziecko kompletnie nie umie jeść. Tak, jakby nigdy nie jadło - przyznaje prok. Antonowicz.

Rodzice Helenki przedstawili trzy wersje

Prokuratura musi wyjaśnić szczegółowo, jak doprowadzono dziecko do takiego stanu. Rodzice przedstawili trzy wykluczające się wersje. Wedle pierwszej, dziecko jadło, ale od kilku miesięcy przestało jeść inne od owoców produkty. Druga wersja mówiła, że Helenka od początku wykazywała chęć jedzenia tylko owoców. Według trzeciej trzylatka miała się krzywić, widząc inne jedzenie.

Wieści, które płyną ze szpitala wskazują, że dziecko po prostu nie umie jeść. Może to wskazywać na to, że w ogóle nie otrzymywała tego jedzenia - przyznaje prok. Ewa Antonowicz.

Prokuratura czeka teraz na decyzję sądu w sprawie aresztu dla podejrzanych. Obawia się bowiem matactwa z ich strony. Zapytaliśmy również rzeczniczkę prokuratury o słowa babci Helenki, która sugerowała, iż Magdalena J. była ofiarą przemocy ze strony partnera. Ewa Antonowicz mówi, że podczas przesłuchania matka Helenki nie przekazała takich informacji.

Rafał Strzelec, dziennikarz o2.pl

Wybrane dla Ciebie
Cztery psy pogryzły mężczyznę. Nowe informacje o właścicielce
Cztery psy pogryzły mężczyznę. Nowe informacje o właścicielce
"Łowca nastolatek" oskarżony o 65 przestępstw. Sąd wyłączył jawność
"Łowca nastolatek" oskarżony o 65 przestępstw. Sąd wyłączył jawność
"Reanimują kogoś". Wjechał hulajnogą w karetkę. Tragedia w Gdańsku
"Reanimują kogoś". Wjechał hulajnogą w karetkę. Tragedia w Gdańsku
Nie żyje 47-latek. Zmarł po interwencji policji w Bydgoszczy
Nie żyje 47-latek. Zmarł po interwencji policji w Bydgoszczy
Balon spadł pod Białą Podlaską. To znaleźli na polu
Balon spadł pod Białą Podlaską. To znaleźli na polu
Napadł seksualnie własną matkę. Wstrząsające wieści ze Żnina
Napadł seksualnie własną matkę. Wstrząsające wieści ze Żnina
Zgwałcił małoletnią? Decyzja sądu ws. urzędnika z Elbląga
Zgwałcił małoletnią? Decyzja sądu ws. urzędnika z Elbląga
Kępno: 19-latka z nożem zaatakowała ratowniczkę SOR. Jest decyzja o areszcie
Kępno: 19-latka z nożem zaatakowała ratowniczkę SOR. Jest decyzja o areszcie
Mężczyzna zagryziony przez psy? Nieoficjalne: prokuratorzy mają wątpliwości
Mężczyzna zagryziony przez psy? Nieoficjalne: prokuratorzy mają wątpliwości
Sprzątał rosyjską katownię. Przerażająca relacja nastolatka
Sprzątał rosyjską katownię. Przerażająca relacja nastolatka
Groźny atak amstaffa na Saskiej Kępie. "Mój ukochany pies nie żyje"
Groźny atak amstaffa na Saskiej Kępie. "Mój ukochany pies nie żyje"
Zwłoki w BMW. Makabryczne odkrycie na Podkarpaciu
Zwłoki w BMW. Makabryczne odkrycie na Podkarpaciu