Wstrząsające odkrycie miało miejsce w San Jose Miahuatlan, gdzie w porzuconym samochodzie znaleziono ciała dziewięciu osób, które zaginęły w lutym. Jak donosi "Daily Mail", ofiary zostały brutalnie zamordowane, a ich ręce odcięte i umieszczone w worku, co wskazuje na wyjątkową brutalność zbrodni.
Zgodnie z informacjami przekazanymi przez lokalne media, ofiary były studentami z Tlaxcala, którzy przyjechali do Oaxaca na wakacje. Zginęli w trakcie pobytu w tym popularnym regionie turystycznym, który niestety nie jest wolny od przemocy związanej z działalnością karteli narkotykowych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Meksykańskie media sugerują, że ofiary mogły mieć powiązania z organizacją przestępczą "Los Zacapoaxtlas", znaną z działalności w regionie. Chociaż Oaxaca jest jednym z najbardziej odwiedzanych miejsc w Meksyku, cieszącym się dużym zainteresowaniem turystów, to niestety region ten nie jest wolny od przemocy związanej z rywalizującymi kartelami narkotykowymi.
Tragiczna zbrodnia w Meksyku
Władze podejrzewają, że za tą brutalną zbrodnią mogą stać członkowie kartelu, choć na razie nie wskazano żadnych konkretnych podejrzanych. Jak donosi "Daily Mail", śledztwo w tej sprawie prowadzi prokuratura w Puebli, która współpracuje z lokalnymi służbami w celu ustalenia sprawców i ukarania ich za te straszliwe czyny.
Śledczy zabezpieczyli nagrania z monitoringu, które pokazują pojazd ofiar poruszający się po autostradzie Atlixcayotl, co może stanowić kluczowy dowód w śledztwie. Prokurator Idamis Pastor Betancourt zaznaczył, że ze względu na poufność postępowania nie może ujawniać szczegółów dochodzenia.
Meksyk zmaga się z poważnym problemem przestępczości zorganizowanej, co potwierdzają dane z 2023 roku, kiedy to odnotowano ponad 30 tysięcy morderstw, z których wiele miało związek z działaniem karteli narkotykowych.