Ksiądz Mirosław miał zabić bezdomnego. Ekspertka o motywie duchownego

W Przypkach pod Tarczynem (woj. mazowieckie) doszło do szokującej zbrodni. Ksiądz Mirosław M. przyznał się do zamordowania 68-letniego Anatola Cz. - Czasami zakładamy, że osoba duchowna nie będzie zabijać - mówi dr Joanna Stojer-Polańska dla "Super Expressu".

.Ksiądz Mirosław zabił bezdomnego. Ekspertka o motywie duchownego
Źródło zdjęć: © Google Street View, YouTube
Jakub Artych

Do tragedii doszło 24 lipca, około godziny 22.20. Ksiądz Mirosław M., wieloletni proboszcz parafii w Przypkach, przyznał się do brutalnego morderstwa Anatola Cz. Zbrodnia miała miejsce w parafii, gdzie duchowny zaatakował ofiarę siekierą, a następnie podpalił ciało. Konflikt między mężczyznami miał dotyczyć nieruchomości należącej do ofiary.

Sprawa wywołała ogromne poruszenie wśród lokalnej społeczności. Dr Joanna Stojer-Polańska, kryminalistyka, w rozmowie z "Super Expressem" podkreśla, że społeczne założenie o niezdolności duchownych do popełniania zbrodni jest błędne.

Czasami zakładamy społecznie, że jeśli dana osoba jest osobą duchowną, to znaczy, że jest dobra i nie będzie innych zabijać. Jak się okazuje, jest to błędne założenie. Bywa, że osoby postawione wysoko w hierarchii społecznej lub pełniące funkcję kojarzoną z zaufaniem społecznym wykorzystują to po to, żeby popełnić przestępstwo - mówi dr Stojer-Polańska.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Tragiczne obrazy z Turcji. Kolejne pożary pochłonęły kraj

Z informacji prokuratury wynika, że kilka lat temu Anatol Cz. przekazał księdzu nieruchomość w zamian za dożywotnią opiekę. Ofiara miała domagać się mieszkania w Warszawie, co mogło być przyczyną konfliktu.

Darowizna miała miejsce dawno temu. Pytanie, co się w tym czasie działo? - zastanawia się dr Stojer-Polańska. - Tłem najwyraźniej był spór natury finansowej, chociaż bardziej charakterystyczne dla zabójstw w Polsce są te natury emocjonalnej - dodaje.

Prokuratura postawiła Mirosławowi M. zarzut zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem. Dr Stojer-Polańska zauważa, że choć zbrodnia nie miała miejsca w ukrytym miejscu, to mogła być wynikiem długotrwałego konfliktu.

Sprawca mógł działać w zamiarze ewentualnym, czyli wziął siekierę, bo chciał go nastraszyć i godził się na śmierć - analizuje ekspertka. - Ich relacja mogła być jednak na tyle skomplikowana, że podczas kłótni doszło jednak do zabójstwa. Ta sprawa wydaje się bardziej frapująca kryminologicznie niż kryminalistycznie. Mamy zabezpieczone wszystkie ślady, ale nie do końca znamy motyw - tłumaczy.

Ksiądz Mirosław M. został szybko ustalony jako podejrzany i przyznał się do winy. Dr Stojer-Polańska podkreśla, że takie przypadki są trudne dowodowo, a osoby duchowne rzadko są kojarzone z przestępstwami tego typu.

Są publikacje dotyczące np. przemocy wobec dzieci, ale też przemocy wobec osób duchownych. Co do zabójstw, to ich liczba szczęśliwie spadła. Jest niższa niż kilkanaście lat temu - kończy.

Kościół reaguje na zbrodnię

Na dramatyczne wydarzenia szybko zareagowały władze kościelne. Ks. Przemysław Śliwiński, rzecznik Archidiecezji Warszawskiej, poinformował, że abp Adrian Galbas zwrócił się do Watykanu o rozpoczęcie procesu wydalenia Mirosława M. ze stanu kapłańskiego.

Ksiądz Mirosław M. został aresztowany i usłyszał zarzut zabójstwa, za co grozi mu dożywocie.

Wybrane dla Ciebie
Brutalne morderstwo Rosjan. Znęcali się nad żołnierzem
Brutalne morderstwo Rosjan. Znęcali się nad żołnierzem
Nie żyje 11-latek. Tragedia w Małopolsce
Nie żyje 11-latek. Tragedia w Małopolsce
Torturowali i gwałcili więźniów w kolonii. Putin nagrodził ich szefa
Torturowali i gwałcili więźniów w kolonii. Putin nagrodził ich szefa
Znęcała się nad rocznym synkiem i wszystko nagrywała. Szokujący powód
Znęcała się nad rocznym synkiem i wszystko nagrywała. Szokujący powód
Zboczeniec w autobusie. Zaatakował niewinną dziewczynkę
Zboczeniec w autobusie. Zaatakował niewinną dziewczynkę
44-latek napastował dziecko w autobusie. Prokuratura apeluje do kobiet
44-latek napastował dziecko w autobusie. Prokuratura apeluje do kobiet
Pobili i porwali 34-latka. Media: wcześniej byli karani
Pobili i porwali 34-latka. Media: wcześniej byli karani
11-letnia Marta nie żyje. "Bardzo delikatna sprawa"
11-letnia Marta nie żyje. "Bardzo delikatna sprawa"
Rosjanie zastrzelili jeńców. Wstrząsająca zbrodnia
Rosjanie zastrzelili jeńców. Wstrząsająca zbrodnia
Afgańczyk zabił Polkę w Niemczech. Nie trafi do więzienia
Afgańczyk zabił Polkę w Niemczech. Nie trafi do więzienia
Leżał przed blokiem. Tragiczne wieści ws. 38-latka
Leżał przed blokiem. Tragiczne wieści ws. 38-latka
Śmierć pracownika Lidla. Są ustalenia prokuratury
Śmierć pracownika Lidla. Są ustalenia prokuratury