Masakra na UW. Ten uniwersytet zdecydował. Pojawią się miotacze gazu
Uniwersytet Gdański zaostrza środki bezpieczeństwa. Na kampusie pojawią się strażnicy wyposażeni w miotacze gazu. W planach jest też zacieśniona współpraca z policją i instalacja systemów antynapadowych. To efekt masakry, do której doszło w maju na terenie Uniwersytetu Warszawskiego.
7 maja Mieszko R. dokonał makabrycznej zbrodni na terenie Uniwersytetu Warszawskiego. 22-letni mężczyzna zamordował siekierą 53-letnią portierkę. Poważnie ranił też ochroniarza, który próbował pomóc kobiecie.
Zdarzenie wstrząsnęło całym krajem. Rozpoczęła się dyskusja o środkach zabezpieczenia uczelni wyższych w Polsce. Efektem rozmów są zmiany, które wdrożono na Uniwersytecie Gdańskim. O sprawie pisze "Fakt".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Potrącił nastolatka i odjechał. Wszystko się nagrało
Na terenie jednego z wydziałów trójmiejskiej uczelni zainstalowano już system antynapadowy. Tego typu urządzenia mają pojawić się w innych częściach Uniwersytetu Gdańskiego. Pracownicy szkoleni są z obsługi systemów.
Jednymi z pierwszych działań był montaż i szkolenie z obsługi, działania i reakcji na aktywację systemu antynapadowego w jednym z wydziałów. Trwa montaż kolejnych systemów informowania o zagrożeniu na kolejnych wydziałach - tłumaczy rzeczniczka uczelni Magdalena Nieczuja-Goniszewska w rozmowie z "Faktem".
Uczelnia nie ujawnia szczegółów technicznych i lokalizacji systemów. Potwierdza natomiast, że straż uniwersytecka zostanie wyposażona w dodatkowe miotacze gazu. Mogą pomóc w obezwładnieniu napastnika w skrajnych sytuacjach.
Uniwersytet Gdański będzie też współpracował z policją. Funkcjonariusze mają prowadzić działania prewencyjne i szkolić pracowników uniwersytetu. Warsztaty będą oparte na części teoretycznej, ale też zajęciach z samoobrony.
Wydarzenia, które miały miejsce na uczelniach w Krakowie i Warszawie, pokazały wyraźnie, jak ważne jest zwiększenie bezpieczeństwa na uniwersyteckich kampusach. Dlatego tak istotna jest dla nas współpraca z Wojewódzką Komendą Policji w Gdańsku - wyjaśnia prof. Piotr Stepnowski, rektor UG.