Mateusz K. zabił swoją matkę. Nie trafi do więzienia
47-letnia Joanna H., nauczycielka z Bornego Sulinowa (woj. zachodniopomorskie), została brutalnie zamordowana we własnym mieszkaniu. Mateusz K., który zabił swoją matkę, uniknie więzienia. Jak czytamy w "Super Expressie", sprawa zostanie umorzona z powodu opinii biegłych psychiatrów.
Dramatyczne wydarzenia miały miejsce w lutym 2025 r. w Bornem Sulinowie, miasteczku znanym z leśnych krajobrazów. 46-letnia Joanna H., nauczycielka języka angielskiego, została brutalnie zamordowana.
Zaniepokojona nieobecnością Joanny H. w szkole, jej koleżanka udała się do jej mieszkania i odkryła ciało. Na miejsce przybyła policja i prokuratura, które potwierdziły, że kobieta padła ofiarą morderstwa. Jeszcze tego samego dnia jej syn Mateusz K. został zatrzymany i usłyszał zarzuty w Prokuraturze Rejonowej w Szczecinku.
Było blisko północy. 17-latek za kółkiem. Wezwali jego matkę
Podczas przesłuchania Mateusz K. przyznał się do winy, wyjaśniając swoje działania jako efekt napadu chorobowego. Jak sam przyznał, leczy się psychiatrycznie. Po zbrodni Mateusz opuścił miejsce zdarzenia i udał się na pole namiotowe, gdzie przemyślał swoje czyny.
24-latek usłyszał zarzut zabójstwa w Prokuraturze Rejonowej w Szczecinku i został tymczasowo aresztowany.
Mateusz K. zabił swoją matkę. Biegli wydali wyrok
Jak czytamy w "Super Expressie", specjaliści z dziedziny psychiatrii, którzy obserwowali młodego mężczyznę, orzekli, że w chwili popełnienia morderstwa jego poczytalność była całkowicie zniesiona.
Mateusz K. miał już wcześniej problemy psychiatryczne i leczył się w tym kierunku. W związku z tym, według biegłych, nie trafi do więzienia, lecz do zamkniętego zakładu psychiatrycznego. Śledczy złożyli już w sądzie wniosek o umorzenie postępowania.