Mąż rzucił się na nią z siekierą. Przeżyła horror. Pani Anna ma jedno marzenie

Osiem miesięcy przeleżała w szpitalu po brutalnym ataku męża, który rzucił się na nią z siekierą i nożem. Anna Wilk z Lubina dziś stawia pierwsze kroki i marzy, by choć częściowo wrócić do dawnego życia. — Trzeba cisnąć, cisnąć i ćwiczyć — mówi z determinacją w rozmowie z "Faktem".

Cudem przeżyła atak męża. Dziś walczy o powrót do normalnego życCudem przeżyła atak męża. Dziś walczy o powrót do normalnego życia
Źródło zdjęć: © Policja, SiePomaga.pl
Danuta Pałęga

8 lutego 2024 roku życie Anny Wilk legło w gruzach. Na parkingu przy ul. Górniczej w Lubinie zaatakował ją mąż. Mężczyzna uderzał siekierą, a następnie ranił nożem. Kobieta ostatkiem sił doczołgała się na ulicę, gdzie znalazła ją sąsiadka. Jak poinformował "Fakt", gdyby nie szybka reakcja, 41-letnia wtedy farmaceutka nie miałaby szans na przeżycie.

Demolka w środku nocy. Znaleźli auto. Od razu zjechały się służby

W wyniku obrażeń doszło do wieloodłamowego złamania obojczyka, został uszkodzony rdzeń kręgowy, było też wiele uszkodzeń głowy od uderzeń siekierą. Mój stan był bardzo ciężki — wspomina dziś pani Anna.

Mąż po ataku uciekł na pobliskie działki, gdzie – jak podaje "Fakt" – popełnił samobójstwo.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Walka o każdy ruch

Przez osiem miesięcy Anna Wilk przebywała w szpitalu w Legnicy – najpierw na oddziale neurologicznym, później ortopedycznym i rehabilitacyjnym. Była sparaliżowana i całkowicie zależna od innych osób. Opiekę nad nią i jej synem przejął ojciec kobiety.

Dopiero ponad rok po dramatycznym ataku 42-latka zaczęła stawiać pierwsze kroki. Ogromnym przełomem okazał się sześciotygodniowy turnus w Otwocku, którego koszt – 51 tys. zł – udało się pokryć dzięki zbiórce.

Turnus rehabilitacyjny w Otwocku wiele mi dał. Trzy godzinki dziennie rehabilitacji. Jak tam pojechałam, poruszałam się jedynie na wózku dla osób niepełnosprawnych. Jak wyszłam po tych sześciu tygodniach, balkonik wszedł w życie i coraz pewniej się czułam. To był zapalnik do tego, żeby ruszyć do przodu — relacjonuje kobieta na łamach "Faktu".

Rehabilitacja pełna wyrzeczeń

Dziś życie pani Anny podporządkowane jest walce o sprawność.

Od poniedziałku do piątku, czasem nawet w soboty, się rehabilituję. Teraz moje życie kręci się wokół rehabilitacji, żeby jak najwięcej się ruszać i uaktywniać. Jest dużo lepiej i chodzę sobie o chodziku na dworze, a w domu o balkoniku. Cały czas potrzebuję sprzętu pomocniczego. Jak mówią rehabilitanci, wszystko idzie w dobrym kierunku. Trzeba cisnąć, cisnąć i ćwiczyć. Miesięczny koszt rehabilitacji to 4 tys. zł — mówi.

Kobieta nie ukrywa, że kolejne turnusy i codzienna terapia to ogromne obciążenie finansowe. Mimo to nie poddaje się, bo – jak podkreśla – każda godzina ćwiczeń przybliża ją do normalności.

Marzenie: powrót do pracy

Farmaceutka z Lubina nie chce już wracać do najgorszych chwil. Jej celem, jak podkreśla "Fakt", jest odzyskanie sprawności i częściowy powrót do pracy.

Są takie plany, żebym na jedną czwartą etatu mogła wrócić do pracy w aptece. Wstępnie to taka przymiarka, czy w ogóle dam radę — wyznaje.

Zanim to jednak nastąpi, czekają ją jeszcze miesiące intensywnej rehabilitacji i dalsza walka o zdrowie.

Wsparcie ludzi daje siłę

Dzięki zaangażowaniu bliskich i pomocy wielu darczyńców Anna Wilk może kontynuować terapię. Kobietę w walce o powrót do życia można wspierać poprzez zbiórkę prowadzoną na stronie siepomaga.pl.

Bardzo wszystkim dziękuję za dotychczasowe wsparcie. Jestem bardzo wdzięczna za okazane serce i pomoc — mówi wzruszona.
Wybrane dla Ciebie
Brutalne morderstwo Rosjan. Znęcali się nad żołnierzem
Brutalne morderstwo Rosjan. Znęcali się nad żołnierzem
Nie żyje 11-latek. Tragedia w Małopolsce
Nie żyje 11-latek. Tragedia w Małopolsce
Torturowali i gwałcili więźniów w kolonii. Putin nagrodził ich szefa
Torturowali i gwałcili więźniów w kolonii. Putin nagrodził ich szefa
Znęcała się nad rocznym synkiem i wszystko nagrywała. Szokujący powód
Znęcała się nad rocznym synkiem i wszystko nagrywała. Szokujący powód
Zboczeniec w autobusie. Zaatakował niewinną dziewczynkę
Zboczeniec w autobusie. Zaatakował niewinną dziewczynkę
44-latek napastował dziecko w autobusie. Prokuratura apeluje do kobiet
44-latek napastował dziecko w autobusie. Prokuratura apeluje do kobiet
Pobili i porwali 34-latka. Media: wcześniej byli karani
Pobili i porwali 34-latka. Media: wcześniej byli karani
11-letnia Marta nie żyje. "Bardzo delikatna sprawa"
11-letnia Marta nie żyje. "Bardzo delikatna sprawa"
Rosjanie zastrzelili jeńców. Wstrząsająca zbrodnia
Rosjanie zastrzelili jeńców. Wstrząsająca zbrodnia
Afgańczyk zabił Polkę w Niemczech. Nie trafi do więzienia
Afgańczyk zabił Polkę w Niemczech. Nie trafi do więzienia
Leżał przed blokiem. Tragiczne wieści ws. 38-latka
Leżał przed blokiem. Tragiczne wieści ws. 38-latka
Śmierć pracownika Lidla. Są ustalenia prokuratury
Śmierć pracownika Lidla. Są ustalenia prokuratury