Roksana Ł. (22 l.) została oskarżona o znęcanie się nad ponad 20 dziećmi podczas pracy w żłobku w Londynie w okresie od stycznia do czerwca 2024 roku. Zarzuca się jej, że wielokrotnie szczypała, biła i szarpała dzieci znajdujące się pod jej opieką. Podopieczni placówki mieli od 18 miesięcy do dwóch lat.
"Daily Mail" informuje, że 28 czerwca 2024 roku została ostatecznie odesłana do domu, gdy inni pracownicy zaczęli być zaniepokojeni jej dziwnym zachowaniem. Rodzice zaczęli dokumentować obrażenia na ciałach swoich pociech. Personel także sprawdzał dzieci pod kątem obrażeń – jedno dziecko miało zadrapania na twarzy, inne ślad po szczypnięciu na klatce piersiowej, kolejne zadrapania na szyi, jedno czerwone ślady na wewnętrznej stronie nóg, a dziewczynka miała opuchniętą skórę na brzuchu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Policja przeanalizowała materiał z kamer umieszczonych w placówce. Polka nie przyznała się do 22 zarzutów dotyczących znęcania się nad dziećmi - jednak w dwóch przypadkach przyznała się do winy.
Wielka Brytania. Polka miała znęcać się na dziećmi. Pokazano nagrania
Według "Sky News", na pokazanych nagraniach widać było, jak Roksana L. wielokrotnie szczypie nogi, plecy i pachę dziewczynki, która płacze i wygląda na przerażoną. Inne nagranie miało ukazać, jak 22-latka szczypie dziewczynkę w bok twarzy oraz chwyta ją za głowę i włosy, spoglądając przy tym na innych pracowników siedzących z dziećmi na macie. Inna ofiara siedziała przy stoliku, gdy Roksana L. miała ją wielokrotnie szczypać, powodując płacz. Potem chwyciła je tak za ramię i włosy, że głowa dziecka uderzyła o blat.
Drugi zarzut dotyczy poprzedniego miejsca pracy Roksany Ł. - w placówce Little Munchkins w Hounslow. Polka miała doprowadzić do płaczu dziewczynkę, na którą krzyknęła: "Jesteś taka irytująca". Dziecko także miało ślad uszczypnięcia. Tego akurat zajścia kamery nie zarejestrowały. Łącznie kobieta miała się znęcać nad 23 dziećmi.
Proces w sprawie Roksany Ł. jest w toku. Sprawa wzbudziła bardzo silne emocje wśród rodziców poszkodowanych dzieci. Sama oskarżona płakała podczas czytania aktu oskarżenia.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.