Mieli wprowadzić do obrotu 2,5 tony narkotyków. CBŚP rozbiło gang pseudokibiców
Policjanci z CBŚP i stołecznej komendy zatrzymali grupę pseudokibiców podejrzanych o przemyt narkotyków. Według śledczych gang wprowadził do obrotu ponad 2,5 tony nielegalnych substancji.
Najważniejsze informacje
- CBŚP i stołeczna policja rozbiły gang pseudokibiców zajmujący się przemytem narkotyków.
- Grupa mogła wprowadzić na rynek ponad 2,5 tony różnych środków odurzających.
- Zatrzymano dziewięć osób, zabezpieczono mienie warte ok. 3 mln zł.
Jak informuje Polska Agencja Prasowa, Centralne Biuro Śledcze Policji oraz Komenda Stołeczna Policji przeprowadziły szeroko zakrojoną akcję wymierzoną w gang pseudokibiców. Grupa ta zajmowała się przemytem narkotyków z Holandii i Hiszpanii, a następnie rozprowadzała je na terenie całej Polski. Według ustaleń śledczych, na rynek mogło trafić ponad 2,5 tony różnych substancji.
Pierwsze zatrzymania miały miejsce pod koniec 2024 r. Wtedy policjanci przejęli ponad 22 kg mefedronu, prawie 4 kg marihuany oraz inne środki odurzające. Zatrzymany mężczyzna usłyszał zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej i posiadania znacznych ilości narkotyków. Sąd zdecydował o jego tymczasowym aresztowaniu.
"Na początku lipca funkcjonariusze zatrzymali 30-latka powiązanego z grupą. W wynajmowanym przez niego mieszkaniu policjanci zabezpieczyli 3 kg kokainy. Mężczyzna również został tymczasowo aresztowany" – przekazał rzecznik CBŚP kom. Krzysztof Wrześniowski. We wrześniu policja zatrzymała sześć kolejnych osób, w tym domniemanego szefa grupy.
Podpalił stację paliw. Nagranie z Wrocławia
Zarzuty i zabezpieczone mienie
Łącznie w sprawie występuje obecnie dziewięciu podejrzanych, którym przedstawiono 14 zarzutów. Obecnie wszyscy pozostają w areszcie. Na poczet przyszłych kar ustalono mienie w postaci nieruchomości o wartości blisko 3 mln zł – zaznaczył rzecznik CBŚP. Wszyscy zostali tymczasowo aresztowani. Policjanci zabezpieczyli także ponad 160 tys. zł w gotówce oraz nieruchomości o wartości blisko 3 mln zł na poczet przyszłych kar.
Działania policji nadzoruje Prokuratura Krajowa. Śledczy podkreślają, że rozbicie tej grupy to efekt długotrwałej pracy operacyjnej i współpracy różnych służb. Sprawa ma charakter rozwojowy, a policja nie wyklucza kolejnych zatrzymań.