Ewelina O., nauczycielka języka polskiego z wielkopolskich Obrzyck została zastrzelona 19 marca, gdy wychodziła do pracy. Domniemany morderca, Paweł Sz., był jej byłym uczniem. Jak ustalił "Fakt", zamordowana kobieta była nawet wychowawczynią jego klasy. Paweł Sz. pracował w centrum ogrodniczym w Szamotułach. Tam też mieszkał ze swoją bratem i matką, która zmarła przed kilkoma dniami.
Sąsiedzi Eweliny O. podejrzewają, że Paweł Sz. mógł obserwować nauczycielkę przed zabójstwem. Jak informuje "Fakt", na strychu naprzeciwko jej mieszkania znaleziono ślady obecności nieznanej osoby. Sąsiedzi twierdzą, że nigdy wcześniej mężczyzny w domu kobiety nie widzieli. Co jednak znamienne, w rzeczach Pawła Sz. znaleziono zdjęcie nauczycielki. To był wycinek z gazety szkolnej fotografii.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Tydzień temu zauważyliśmy, że ktoś spał u nas na strychu na zostawionym tam leżaku, wokół były pety od papierosów i puszka po piwie - mówi sąsiadka, pani Genowefa w rozmowie z "Faktem". To właśnie z tego miejsca Paweł Sz. mógł mieć idealny widok na mieszkanie byłej wychowawczyni.
Paweł Sz. miał przy sobie trzy pistolety czarnoprochowe. Jeden znaleziono przy zastrzelonej nauczycielce, drugi przy zwłokach sprawcy, a trzeci w torbie mężczyzny. Policja bada, kiedy i gdzie kupił broń. - Mógł kupić wszędzie, bo nie potrzeba na nie pozwolenia — tłumaczy Andrzej Borowiak, rzecznik wielkopolskiej policji w rozmowie z portalem.
Nie znajdujemy słów, by wyrazić ból, smutek i pustkę, jaką odczuwamy. W zmarłej straciliśmy dobrego, wartościowego człowieka, który cieszył się szacunkiem oraz sympatią współpracowników i uczniów - pożegnała społeczność szkolna z Szamotuł zmarłą nauczycielkę za pośrednictwem mediów społecznościowych.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.