Napastnik z Austrii wysłał nagranie. Matka wyświetliła po 24 minutach
Do tragicznych wydarzeń doszło we wtorek (10 czerwca) w austriackim mieście Graz. 21-letni napastnik wtargnął do szkoły średniej BORG Dreischuetzengasse i otworzył ogień do uczniów oraz nauczycieli. Wiadomo, jak zachował się tuż przed atakiem.
Austriacki dziennik "Heute" ujawnił w środowy poranek, że tuż przed dokonaniem ataku - około 10:00 - sprawca wysłał swojej matce nagranie wideo.
Nie przedstawił w nim motywu, nie tłumaczył się, lecz poinformował o zamiarach i zapewnił, że działa "z własnej woli i w pełni świadomie".
Matka 21-letniego Austriaka, zaniepokojona chaotyczną wiadomością, niezwłocznie powiadomiła policję. Niestety, otworzyła wiadomość z opóźnieniem - dopiero 24 minuty po jej otrzymaniu. Tym samym nie zdążyła zapobiec makabrze.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Koszmarne potrącenie na przejściu. 14-latka nie miała szans
Wtargnął do szkoły i zaczął strzelać
Napastnik uzbrojony w dwa rodzaje broni - pistolet Glock oraz strzelbę - wtargnął do dwóch sal lekcyjnych i zaczął strzelać. Po dokonaniu ataku odebrał sobie życie w toalecie szkolnej.
W wyniku masakry zginęło 10 osób, a 11 kolejnych zostało poważnie rannych. Jedna z nauczycielek, która walczyła o życie w szpitalu, ostatecznie zmarła. Według nieoficjalnych informacji kobieta miała wkrótce przejść na emeryturę.
W trakcie przeszukania mieszkania sprawcy na przedmieściach miasta policja natrafiła na list pożegnalny oraz niesprawną technicznie bombę rurową. Śledczy potwierdzili, że ładunek nie stanowił realnego zagrożenia.
We wtorek wieczorem w Grazu odbyła się wzruszająca ceremonia upamiętniająca ofiary tragedii. Tysiące mieszkańców zgromadziło się przed szkołą, zapalając znicze i składając kwiaty. Przewodniczący samorządu uczniowskiego, Ennio Ressnik, wygłosił przemówienie.